Szukał kontaktu na siłę
Sprawa zaczęła się od pozornie niewinnego kontaktu w mediach społecznościowych. Mężczyzna zainteresował się młodą kobietą, jednak jego zachowanie szybko przerodziło się w coś znacznie bardziej niepokojącego. Przez blisko tydzień uporczywie próbował się z nią skontaktować. Czekał na nią pod szkołą, w której się uczyła, obserwował ją i wypytywał inne osoby o jej miejsce zamieszkania.
Zachowanie mężczyzny wywołało u kobiety silne poczucie zagrożenia. Czuła się osaczona i pozbawiona prywatności. W obawie o swoje bezpieczeństwo, postanowiła zgłosić sprawę policji.
Szybka reakcja funkcjonariuszy
Sprawą zajęli się policjanci z Inowrocławia.
- Dzięki współpracy inowrocławskich i pomorskich policjantów „stalker” został szybko namierzony i w czwartek (15 maja ) zatrzymany na terenie miejscowości, w której mieszka. Mężczyzna trafił do aresztu. Następnego dnia usłyszał zarzut stalkingu – informuje asp. szt. Izabella Drobniecka, rzecznik prasowy KPP Inowrocław.
Na podstawie zebranych dowodów śledczy wystąpili do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie 33-letniego mieszkańca województwa pomorskiego. W sobotę, 17 maja, sąd przychylił się do tego wniosku i zdecydował, że mężczyzna spędzi w areszcie najbliższe dwa miesiące.
Mężczyźnie grozi poważna kara
Przestępstwo stalkingu, zgodnie z polskim prawem, jest zagrożone karą do 8 lat pozbawienia wolności. Stalking to uporczywe nękanie, które może powodować u ofiary realny strach i utratę poczucia bezpieczeństwa. W tym przypadku, wszystkie elementy wskazujące na taki czyn zostały potwierdzone dowodami.
Policja przypomina, że każde zachowanie naruszające granice prywatności drugiej osoby należy zgłaszać. Niepokojące działania, nawet jeśli na początku wydają się niegroźne, mogą szybko przerodzić się w poważne zagrożenie.