Od niemal roku policjanci z bydgoskiego Fordonu byli informowani o podpaleniach kontenerów na śmieci i wiat śmietnikowych w dzielnicy. Szukali go razem z kryminalnymi z komendy miejskiej. Mieli jego rysopis.
8 maja podpalacz znów zaatakował. Tym razem wpadł, bo stał i patrzył, jak płonie kontener na śmieci.
Policjanci przedstawili 69-latkowi sześć zarzutów zniszczenia mienia.
- Podpalił 28 kontenerów oraz wiaty śmietnikowe.
- Spowodował starty w wysokości ok. 28 tys. zł.
- Trafi przed sąd.
- Grozi mu od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.