- Podczas rutynowej kontroli drogowej, policjanci z Szubina nabrali podejrzeń co do tożsamości kierowcy.
- Mężczyzna podał dane swojego brata, by ukryć fakt, że nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami.
- Sprawa znajdzie swój finał w sądzie, gdzie 44-latkowi grozi wysoka grzywna i zakaz prowadzenia pojazdów.
Kontrola drogowa i podejrzenia policjantów
Do zdarzenia doszło w pod koniec sierpnia bieżącego roku. Funkcjonariusze zatrzymali pojazd do rutynowej kontroli. Kierowca podał swoje dane, twierdząc, że jest 45-letnim mieszkańcem gminy Szubin. Początkowo wszystko wyglądało wiarygodnie – mężczyzna bezbłędnie podawał wszystkie wymagane informacje.
Policjanci jednak nabrali podejrzeń co do jego tożsamości. Czujność mundurowych okazała się słuszna – szybko ustalili, że za kierownicą siedział w rzeczywistości 44-letni mieszkaniec gminy Żnin, który próbował „pożyczyć” dane swojego starszego brata.
Powód oszustwa wyszedł na jaw
Sprawdzenie danych w policyjnych systemach informacyjnych wyjaśniło motyw działania mężczyzny. Okazało się, że nie posiada on uprawnień do kierowania pojazdami, dlatego próbował wprowadzić policjantów w błąd.
- Za umyślne wprowadzenie policjantów w błąd, co do swojej tożsamości, 44-latek został ukarany mandatem w wysokości 500 złotych – podaje policja.
Jednak to nie koniec jego problemów.
Sprawa trafi do sądu
44-latek będzie musiał wytłumaczyć się przed sądem ze swojego zachowania. Za prowadzenie pojazdu bez wymaganych uprawnień grozi mu kara finansowa nie mniejsza niż 1 500 zł. Ponadto sąd obligatoryjnie orzeka zakaz prowadzenia pojazdów w tego typu przypadkach.
Mundurowi podkreślają, że podobne sytuacje pokazują, jak nieprzewidywalna bywa służba w policji.
- Funkcjonariusze muszą zachować czujność w każdej sytuacji, ponieważ nie wiedzą, jakich „sztuczek” mogą próbować sprawcy wykroczeń i przestępstw, aby uniknąć odpowiedzialności za swoje czyny – czytamy na stronie policji.