W działania poszukiwawcze zaangażowanych było kilkudziesięciu policjantów z Tucholi. O zaginięciu mieszkańca Bydgoszczy policja poinformowana została 25 lipca w godzinach nocnych. Mężczyzna pozostawił pojazd w rejonie miejscowości Końskie Błota i oddalił się w nieznanym kierunku.
- Mężczyzna, w chwili zaginięcia, ubrany był w krótkie spodenki typu jeans, białą koszulkę, kurtkę skórzaną koloru czarnego oraz wysokie buty sportowe koloru czarnego z czerwonymi podeszwami – mówi mł. asp. Łukasz Tomaszewski, rzecznik prasowy KPP w Tucholi.
Po przyjęciu zawiadomienia od rodziny mężczyzny, policjanci rozpoczęli poszukiwania. Zaginiony nie posiadał przy sobie telefonu komórkowego. W działania poszukiwawcze zaangażowane zostały psy tropiące, a także wszelki sprzęt służbowy, w tym policyjny dron i quad.
- To właśnie policyjny quad w tym trudnym, zalesionym terenie okazał się niezawodny. Funkcjonariusz mł. asp. Janusz Narloch, który nim kierował, był w stanie dojechać w miejsca, do których radiowóz policyjny nie mógł dotrzeć – dodaje mł. asp. Łukasz Tomaszewski, rzecznik prasowy KPP w Tucholi. - Mundurowy postanowił wytypować i sprawdzić kilka lokalizacji.
56-latek został odnaleziony na leśnej w drodze w rejonie Fojutowa około godz. 18.00. Mężczyzna odpowiadający rysopisowi zaginionego był przemoczony i wycieńczony. Nie umiał się także logicznie wysłowić. Domyśliwszy się, że rozkojarzony mężczyzna to poszukiwany Bydgoszczanin, funkcjonariusz bezzwłocznie powiadomił o tym resztę służb.
Policjant zaopiekował się mężczyzną do czasu przyjazdu pozostałych patroli i załogi pogotowia. Odnaleziony mieszkaniec Bydgoszczy trafił następnie pod opiekę lekarzy.