Do zdarzenia doszło na osiedlu Leśnym. Policjanci na ul. 11 listopada zwrócili uwagę na samochód, który stał na środku ulicy z włączonym silnikiem. Podeszli bliżej i zobaczyli, że za kierownicą śpi mężczyzna. Zauważyli też, że w aucie nie ma szyby, a na fotelu pasażera leżał młotek i lewarek, a w uszkodzonej stacyjce były nożyczki.
Funkcjonariusze wylegitymowali 24-latka. Okazało się, że od dawna jest poszukiwany i powinien siedzieć w więzieniu.
Mężczyzna będący w aucie został wylegitymowany. To 24-letni mieszkaniec Bydgoszczy, znany policjantom z wcześniejszych przestępstw. Po sprawdzeniu jego danych personalnych w policyjnych systemach informatycznych okazało się, że jest poszukiwany przez sąd do odbycia kary pozbawienia wolności. Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do komisariatu na bydgoskim Śródmieściu
- informuje podkom. Lidia Kowalska z KWP w Bydgoszczy.
Okazało się też, że samochód, w którym mężczyzna uciął sobie drzemkę, jest kradziony. Właściciel dopiero od policjantów dowiedział się, że jego auta nie ma na parkingu.
24-latek jest już za kratami i odbywa wcześniejszy wyrok, a za kradzież auta grozi mu jeszcze kara 10 lat pozbawienia wolności.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]!