Do zaskakującego zdarzenia doszło 12 marca bieżącego roku. Trzy funkcjonariuszki – z Komendy Miejskiej Policji, Komisariatu Policji Bydgoszcz Wyżyny i komisariatu na Błoniu, bawiły się po służbie w pubie Los Chupitos, w samym centrum Bydgoszczy. Kobiety spożywały alkohol.
Jak informował Express Bydgoski – według relacji jednego ze świadków, w pewnym momencie kobiety nabrały podejrzeń, że obsługa baru sprzedaje alkohol osobom nieletnim. Jedna z policjantek wyciągnęła odznakę i chciała wylegitymować spożywających alkohol gości, którzy – według jej podejrzeń – nie mieli ukończonego 18 roku życia. Ci jednak odmówili.
Z jednym z pracowników obsługi rozmawiali w marcu dziennikarze bydgoskiej Gazety Wyborczej. Ten zwrócił uwagę, że na początku wszyscy potraktowali to jako żart. Kobiety miały wypić zbyt dużą dawkę alkoholu.
W tym momencie miała rozegrać się awantura wszczęta przez funkcjonariuszki. Policjantka z Komisariatu Policji Bydgoszcz Wyżyny miała chwycić barmankę za szyję i podduszać ją. Natomiast jej dwie koleżanki zaczęły szarpać się z obsługą i gośćmi. Podczas procederu wszystkie miały zaznaczać, że są policjantkami i pokazywać swoje odznaki. Podczas awantury zareagować musiał również ochroniarz. Na miejsce wezwano policję.
Jak wynikało z relacji świadków, po przyjeździe na miejsce służb, dwie policjantki miały oddalić się z miejsca zdarzenia, trzecia – z Komisariatu Policji Bydgoszcz Wyżyny, została natomiast zatrzymana.
Jak zaznaczyła Gazeta Wyborcza – zaatakowana barmanka złożyła zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Wówczas Komendant miejski Policji w Bydgoszczy wszczął postępowanie dyscyplinarne wobec funkcjonariuszki w związku z naruszeniem zasad etyki zawodowej.
Komisarz Lidia Kowalska z Zespołu Prasowego KWP w Bydgoszczy potwierdziła też, że postępowanie dotyczy jednej osoby. Ponadto do sprawy zabezpieczono zapis z monitoringu pubu.
Jeszcze w marcu Prokuratura Bydgoszcz – Południe wszczęła śledztwo w sprawie. Następnie postępowanie przekazano prokuraturze w Słupsku. Śledztwo nadal trwa. Jak udało się ustalić dziennikarzowi – Wojciechowi Mące z Expressu Bydgoskiego - zakończyło się natomiast postępowanie dyscyplinarne w sprawie policjantki. Jednak tego, z jakim skutkiem - policja nie chciała ujawnić.
Zgodnie z ustawą może być to – w najgorszym przypadku – wydalenie z służby lub obniżenie stopnia. Natomiast w najłagodniejszym – nagana lub upomnienie.