Kłodzko, Lądek Zdrój i Oława to miejscowości najbardziej dotknięte przez powódź. W poniedziałek, 16 września, gdy tylko z centrum Kłodzka opadła woda, odsłoniły się apokaliptyczne obrazy.
Jak relacjonowali reporterzy Radia Eska, wielka woda wybiła szyby i wdarła się do kamienic w centrum miasta przez drzwi wejściowe. Ulice były pokryte błotem sięgającym do kostek, stacja benzynowa została całkowicie zniszczona, a parterowe części domów mocno ucierpiały.
Sklepy, które wciąż funkcjonują, są oblegane przez mieszkańców, którzy masowo wykupują wodę, wynosząc ją zgrzewkami.
Od 14 września w terenach południowej Polski, gdzie doszło do powodzi, służbę pełnią bydgoscy policjanci. To funkcjonariusze, którzy na co dzień pełnią służbę na wodach i terenach przywodnych.
Policyjni „wodniacy” wraz z łodzią motorową, wyposażeni w inny niezbędny sprzęt, pomagają mieszkańcom i innym służbom na terenach objętych powodzią. W kolejnych dniach dołączyli do nich bydgoscy policjanci ruchu drogowego.
W ostatnich dniach bydgoscy policjanci pomagali m.in. mieszkańcom Kłodzka, Stronia Śląskiego, Lądka Zdroju, Starego Górnika czy Oławy, a także patrolowali teren, aby zapobiegać kradzieżom dokonywanym przez szabrowników.
- Bydgoscy funkcjonariusze ewakuują mieszkańców, którym grozi niebezpieczeństwo, przewożą i układają worki z piaskiem, zabezpieczają teren, dostarczają poszkodowanym wodę i żywność, zapobiegają kradzieżom oraz udzielają niezbędnej pomocy. Docierają tam, gdzie nie można dojechać zalanymi, czy też uszkodzonymi przez żywioł drogami. Niejednokrotnie usuwają przeszkody z dróg, wyciągają pojazdy z rowów czy wyrw w ziemi – informują policjanci.
Zobacz krótkie nagranie z akcji pomocowych dla mieszkańców zalanych terenów.