- W Nowym Dąbiu wybuchł pożar mieszkania, który mógł skończyć się tragicznie.
- Dzięki szybkiej i odważnej reakcji dzielnicowego, st. asp. Dariusza Sulskiego, wszyscy mieszkańcy płonącego bloku zostali bezpiecznie ewakuowani.
- Jakie były okoliczności zdarzenia i jak przebiegała akcja ratunkowa?
Pożar w Nowym Dąbiu. Policjant ewakuował mieszkańców z płonącego bloku
W Nowym Dąbiu doszło do groźnego pożaru mieszkania w bloku. Dzięki błyskawicznej reakcji dzielnicowego z Łabiszyna, st. asp. Dariusza Sulskiego, udało się uniknąć tragedii. Funkcjonariusz jako pierwszy dotarł na miejsce i przeprowadził ewakuację mieszkańców.
Zdarzenie miało miejsce w poniedziałek, 15 września około godziny 13:00. Dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Żninie otrzymał zgłoszenie o pożarze w jednym z bloków w Nowym Dąbiu. Na miejsce natychmiast udał się dzielnicowy st. asp. Dariusz Sulski. Już z zewnątrz widać było gęsty dym wydobywający się z mieszkania na trzecim piętrze.
Pożar w budynku na trzecim piętrze. Szybka ewakuacja
Policjant nakazał zgromadzonym przed blokiem mieszkańcom oddalić się za ogrodzenie posesji, a sam wszedł na zadymioną klatkę schodową, ryzykując własne życie. Wzywał lokatorów do natychmiastowej ewakuacji. Pomógł starszemu mężczyźnie opuścić budynek, a także wsparł innego mieszkańca, który wynosił butlę gazową z lokalu sąsiadującego z miejscem pożaru. Następnie ponownie sprawdził kolejne mieszkania, by upewnić się, że nikt nie został w środku.
Strażacy przejęli akcję. W wyniku zdarzenia nikt nie ucierpiał
W trakcie ewakuacji na miejsce przybyły jednostki straży pożarnej, które niezwłocznie rozpoczęły akcję gaśniczą. Dzięki odwadze i zdecydowaniu policjanta wszyscy mieszkańcy opuścili budynek bezpiecznie.
W pożarze nikt nie odniósł obrażeń. Szybka i zdecydowana reakcja dzielnicowego pozwoliła zapobiec tragedii, a akcja strażaków zakończyła się ugaszeniem ognia.