Pracownicy bydgoskiego schroniska znaleźli dom dla papugi. Ktoś ją przyniósł, bo błąkała się po mieście

i

Autor: Schronisko dla zwierząt w Bydgoszczy

Zwierzęta

Pracownicy bydgoskiego schroniska znaleźli dom dla papugi. Błąkała się po mieście

2023-07-16 13:02

Choć pracownicy bydgoskiego schroniska są gotowi na przyjęcie wszystkich zwierząt towarzyszących człowiekowi, najczęściej trafiają do nich psy i koty, a ptaki nie pojawiają się tam zbyt często. - Strażnicy miejscy przynieśli do nas znalezioną w mieście papugę. Była przestraszona, zdezorientowana, mało zsocjalizowana. Daliśmy ogłoszenia, czekaliśmy, aż ktoś się po nią zgłosi, ale nie - opowiada Izabella Szolginia, dyrektor Schroniska dla Zwierząt w Bydgoszczy.

Kobaltowa papuga z czerwonym dziobem jakiś czas temu trafiła do Schroniska dla Zwierząt w Bydgoszczy. To najprawdopodobniej samica z gatunku Aleksandretta obrożna.

Hodowla papug. W domach trzeba poświęcać tym ptakom bardzo dużo czasu i uwagi

W naturze te ptaki żyją głównie w Afryce i na Półwyspie Indyjskim. Ich hodowla w domowych warunkach nie jest prosta. Jak każdemu innemu zwierzęciu, trzeba im poświęcać dużo czasu i uwagi. Papuga, która trafiła do bydgoskiego schroniska, być może uciekła komuś z mieszkania, a może została celowo wypuszczona - to jedynie spekulacje, bo o jej pochodzeniu wiadomo niewiele. Tyle tylko, że wleciała do sklepu na ul. Schulza, a strażnicy miejscy przywieźli ją do schroniska.

- Była bardzo wypłoszona, mało zsocjalizowana - mówi Izabella Szolginia, dyrektor Schroniska dla Zwierząt w Bydgoszczy. - Przygotowaliśmy dla niej klatkę w spokojnym miejscu, w biurze. Trzy tygodnie minęły, zanim się uspokoiła na tyle, że przestała się szamotać i stresować na widok ludzi. Dopiero po dłuższym czasie mogliśmy podejść blisko klatki bez niepokojenia jej. Ogłaszaliśmy, że trafiła do nas, by odnaleźć jej opiekuna, ale nikt się nie zgłosił. Tak zresztą robimy także w przypadku innych zwierząt, które mogły się zgubić i na których powrót ktoś może czekać. Bardzo się cieszymy, że znalazła świetny dom, trafiła w ręce osoby mającej doświadczenie w opiece nad zwierzętami, to asystent lekarza weterynarii - dodaje.

Nieczęsto zdarza się, że do schroniska trafiają ptaki. Jakiś czas temu jego pracownicy znaleźli dom m.in. dla papużki nierozłączki. Stałym rezydentem w schronisku jest kanarek o imieniu Lemon. Zadomowił się, przywykł do opiekunów, więc nie trafi do adopcji. Codziennie pięknie śpiewa, a nawet brał aktywny udział w wyborze klatki i wyprawki dla siebie w zaprzyjaźnionym ze schroniskiem sklepie zoologicznym, jak żartuje Izabella Szolginia.

W bydgoskim schronisku na nowy dom czeka łagodny królik

- Jesteśmy gotowi na przyjęcie różnych gatunków zwierząt towarzyszących człowiekowi. Mamy królika-miniaturkę, jest czarno-biały, bardzo przyjacielski, łagodny i czeka na nowy dom - mówi Izabella Szolginia.

Warto przyczepić do psiej obroży swój numer telefonu

Izabella Szolginia apeluje do wszystkich opiekunów zwierząt, a zwłaszcza psów o przyczepianie do ich obroży numeru telefonu komórkowego. To zdecydowanie przyspieszy powrót zwierzęcia do domu, kiedy się zgubi. Przypomina, że nie każdy z nas ma czytnik chipów i nie każdy zwierzak ma chipa. Jeśli strażnicy miejscy znajdują psy popołudniami, a one nie są oznakowane numerem telefonu do właściciela, to automatycznie przewożą je schroniska, a to dla tych zwierząt dodatkowy stres.

Wielka tajemnica gwiazd M jak miłość. Katarzyna Cichopek wygadała się jak każą im udawać na planie