Kilka dni temu do bydgoskiego ratusza wpłynęło zawiadomienie od rolników o zamiarze zorganizowania zgromadzenia przed Urzędem Wojewódzkim. Celem protestu jest nagłośnienie trudnej sytuacji w rolnictwie. Organizator zgłosił udział 250 osób oraz maksymalnie 150 traktorów.
Prezydent Bydgoszczy zdecydował o zakazie organizacji zgromadzenia, bo to może całkowicie sparaliżować miasto. Jednak Sąd Okręgowy w Bydgoszczy po rozpoznaniu odwołania uchylił tę decyzję i zgodził się, by rolnicy wjechali do miasta. To oznacza, że zgromadzenie będzie legalne.
Jednocześnie ratusz zaapelował do wojewody, by z rolnikami spotkał się na przykład w Mąkowarsku, gdzie ma być zbiórka traktorów przed wjazdem do Bydgoszczy.
Dziś odbyło się spotkanie w Komendzie Miejskiej Policji z udziałem przedstawicieli Urzędu Miasta Bydgoszczy, na którym organizatorzy zobowiązali się stosować do poleceń policji, nie blokować ruchu tramwajów, skrzyżowań ani wjazdów na posesje
- informuje Urząd Miasta Bydgoszczy.
W środę o 11.00 jest planowany wjazd rolników do Bydgoszczy od strony Koronowa. O 11:45 ma rozpocząć się protest przed Urzędem Wojewódzkim. Uczestnicy chcą złożyć petycję na ręce wojewody Mikołaja Bogdanowicza. To, jak długo protest będzie trwał, zależy od postawy wojewody. Najpóźniej ok. 17.00 rolnicy chcą opuścić miasto. Jednak zastrzegają, że brak pozytywnej odpowiedzi wojewody może spowodować, że pozostaną w Bydgoszczy nawet do 22:00.
Drogowcy już od poniedziałku mają informować kierowców o możliwych utrudnieniach. Komunikaty mają pojawiać się na tablicach ITS i przystankach.