Problem uciążliwych zapachów unoszących się nad zakładem przy ul. Inwalidów i uprzykrzających życie mieszkańcom Siernieczka od lat jest znany nie tylko mieszkańcom i przedstawicielom firmy zajmującej się odpadami, ale też urzędnikom i lokalnym politykom. Dotąd nie udało się go rozwiązać. Każdy może się o tym przekonać, bo fetor czuć, kiedy jedzie się ul. Fordońską, mniej więcej na wysokości Wiaduktów Warszawskich, a nawet z tramwaju, kiedy przejeżdża za Remondisem i zatrzymuje się na przystanku Akademicka-Rejewskiego.
Mieszkańcy Siernieczka blokowali ul. Forodńską. Krzyczeli, że mają dość smrodu z Remondisu. Co się zmieniło?
- W 2019 r. grupa mieszkańców nasiliła protesty. Wydawało się, że ich argumenty spotkały się ze zrozumieniem przedstawicieli firmy (były rozmowy, spotkania).
- Powstał harmonogram prac, które mają doprowadzić do tego, że nieprzyjemne zapachy znikną, ale budowa hermetycznej hali, wciąż nie mogła ruszyć.
- Nowe obiekty mają uszczelnić instalację do mechaniczno-biologicznego przetwarzania odpadów komunalnych.
- Wreszcie widać światełko w tunelu.
Pozwolenie na budowę hermetycznej hali Remondis w Bydgoszczy dostał w grudniu 2022 roku
- W grudniu 2022 roku prezydent Bydgoszczy zatwierdził projekt zagospodarowania działki oraz projekt architektoniczno –budowlany i udzielił pozwolenia na budowę dla Remondis Bydgoszcz Sp. z o.o. obejmujący budowę, przebudowę i zmianę sposobu użytkowania obiektów, w ramach zadania „Hermetyzacja i modernizacji instalacji do mechaniczno-biologicznego przetwarzania odpadów komunalnych w Remondis Bydgoszcz Sp. z o.o. przy ul. Inwalidów 45 w Bydgoszczy” - informują urzędnicy bydgoskiego ratusza.
Mieszkańcy w napięciu czekali na rozpoczęcie budowy hali. W mediach społecznościowych znów wymieniają się informacjami, kiedy i z jakim natężeniem śmierdzi. Kolejny raz poszli po pomoc do mediów. Zapytaliśmy ich, co się zmieniło.
Mieszkanka Bydgoszczy: mamy wspólny cel z Remondisem, ale droga do niego jest długa i wiedzie pod górę
- Mała sortownia została już wyburzona, więc coś już się ruszyło - opowiada jedna z mieszkanek Siernieczka. - Od kilku lat nie mamy innego wyjścia, jak tylko czekać i obserwować. Wszyscy są już zmęczeni tym całym procesem. Jedni stracili nadzieję, że cokolwiek się zmieni, inni mają pretensje do miasta, urzędników, radnych i polityków. Mamy wspólny cel z firmą Remondis: całkowita hermetyzacja. Cel się nie zmienił, tylko droga do niego jest zdecydowanie za długa i ciągle pod górkę - dodaje.
Na początku lipca rozpoczęły się wyburzenia i prace rozbiórkowe.
Kiedy zakończą się prace przy budowie hermetycznej hali na terenie Remondisu w Bydgoszczy?
Zakres prac obejmuje:
- hermetyzację wiaty kompostowni pryzmowej poprzez zabudowę ścian,
- budowę hali nad placem manewrowym, tzw. hali przygotowania wsadu o powierzchni ok. 3700 m kwadratowych dla celów magazynowania, rozdrabniania i przesiewania odpadów, załadunku i rozładunku odpadów oraz przemieszczania ich pomiędzy poszczególnymi procesami,
- budowę nowej hali sortowni o powierzchni ok. 1600 m kwadratowych wraz z linią do mechanicznego przetwarzania zmieszanych odpadów komunalnych o wydajności 50 Mg/h w miejsce istniejącej hali i linii sortowniczej pomocniczej (małej),
- przebudowę istniejącej hali magazynowej odpadów kuchennych i ulegających biodegradacji w celu zespolenia jej z projektowaną halą nad placem operacyjnym,
- wyposażenie nowych hal oraz hali kompostowni pryzmowej w układy wentylacji wraz z oczyszczaniem odprowadzanego powietrza.
Prace mają się zakończyć w 2024 roku, ale jest nadzieja, że mieszkańcy różnicę poczują wcześniej.
Miejscy urzędnicy przypominają, że Remondis przy ul. Inwalidów działa na podstawie pozwolenia wydanego przez Marszałka Województwa Kujawsko-Pomorskiego. Jeśli miałoby zostać cofnięte, musiałby to zrobić marszałek.
- Wszystkie interwencje mieszkańców wpływające do Urzędu Miasta Bydgoszczy przekazywane są do Marszałka Województwa Kujawsko-Pomorskiego - zapewniają bydgoscy urzędnicy.