podróbki

i

Autor: mat. policji

binzes

Sklep z „podróbkami” na Wyżynach zamknięty! Właścicielka ma kłopoty

2023-09-11 15:18

56-letnia bydgoszczanka prowadziła jeden ze sklepów na Wyżynach. Podrobione ubrania, dodatki i buty znanych marek można było również nabyć na targowisku na Glinkach. Biznes zakończył się w momencie, gdy do punktu wtargnęła policja. Kobieta usłyszała 31 zarzutów.

Starty producentów światowych marek oszacowano na blisko 90 tys. złotych. Kryminalni z komisariatu na Wyżynach ustalili, że 56-letnia mieszkanka powiatu bydgoskiego łamie przepisy ustawy prawo własności przemysłowej.

W niedzielę, 3 września policjanci odwiedzili kobietę na targowisku.

- Na weryfikację swoich podejrzeń nie musieli długo czekać. Przeprowadzone przeszukanie straganu handlowego potwierdziło nielegalny proceder. Policjanci zabezpieczyli „podróbki” warte 9 tysięcy złotych i zatrzymali kobietę handlującą nimi – informuje kujawsko-pomorska policja.

Kobieta trafiła na komisariat, gdzie przedstawiono jej 8 zarzutów dotyczących złamania przepisów ustawy i została zwolniona do domu. Nieco później policja odkryła jednak, że targowisko to tylko zalążek biznesu 56-latki.

Kobieta na co dzień prowadziła sklep na Wyżynach. Tam oferowała klientom podrobiony towar. Mundurowi odwiedzili ją ponownie w poniedziałek, 4 września.

- Zastali kobietę w prowadzonym przez nią sklepie podczas sprzedaży odzieży. Jak się potwierdziło, również opatrzonej podrobionymi znakami towarowymi renomowanych firm. Kryminalni zabezpieczyli tam odzież, torebki i obuwie – dodaje policja.

Straty na szkodę pokrzywdzonych firm zostały oszacowane na kwotę 80 tysięcy złotych. Mieszkanka powiatu bydgoskiego ponownie trafiła do komisariatu, gdzie usłyszała 23 zarzuty z tej samej ustawy.

Łącznie policjanci przedstawili 56-latce 31 zarzutów z ustawy o ochronie prawa własności przemysłowej związanych z wprowadzaniem do obrotu towarów z podrobionymi znakami towarowymi. Za przestępstwo sprzedaży „podróbek” grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności, a w przypadku, gdy jest to stałe źródło dochodu nawet 5 lat więzienia.

KATARZYNA PIEKARSKA OPIEKUJE SIĘ PSZCZOŁAMI