Tak się bawią nocami bydgoszczanie w centrum miasta. Czego się nie da wrzucić do Brdy, wręczają ukochanym [ZDJĘCIA]

Mężczyźni wyrwali kwiaty z ulicznych donic, by oczarować ukochane

Ostatni weekend czerwca zaczął się od tego, że nocą 27 na 28 czerwca dwóch mężczyzn wyrwało kwiaty z ulicznych donic. Strażnicy obserwowali na monitorach romantyczne sceny, bo panowie postanowili wręczyć bukiety swoim sercowym wybrankom.

Ławka za ciężka? Zobaczmy, czy leżak utonie w Brdzie

Tej samej nocy grupa młodych ludzi bawiących się na nabrzeżu Brdy na Wyspie Młyńskiej postanowiła wrzucić do rzeki leżak, ponieważ przeszkadzał im w zabawie. Zwyczajnie, zajmował zbyt dużo miejsca. Nie tyle, trzeba przyznać, co stojąca nieopodal ławka, ale solidnej konstrukcji o żeliwnych nogach wrzucić do wody nie zdołali, choć próbowali, więc ostatecznie ofiarą padł właśnie lekki leżaczek.

Takie leżaki przydałyby im się w domu

Następnej nocy dwóch innych młodych mężczyzn zwróciło uwagę na inne, suche jeszcze leżaki. Żywili jednak do nich inne emocje niż poprzednicy - nie denerwowały ich, a wzbudziły ich zachwyt, dlatego zabrali je do domu. Nie wiedzieli, że każdy ich krok jest bacznie obserwowany przez operatora monitoringu miejskiego.

Wszystkie te przypadki zostały zgłoszone policji. Dowcipnisie zostali ukarani.