Kardiolodzy z Collegium Medicum UMK w Bydgoszczy rozpoczynają dwa badania – pierwsze ma łagodzić i skrócić przebieg choroby. Potrzeba ponad dwustu pacjentów. Drugie badania ma nie dopuścić do zakażenia w przypadku kontaktu z osobą już chorą. Badanie kliniczne ma przejść ponad półtora tysiąca osób.
Jak będzie przebiegała terapia i jakimi lekami? Tego naukowcy nie chcą na razie zdradzić. Tłumaczą to troską o dobro pacjentów. Chcą najpierw sprawdzić, czy leki działają, a potem dopiero go stosować. Zapewniają, że ryzyko badania jest niewielkie, bo to leki znane w kardiologii. Spodziewanym efektem ubocznym ma być działanie antywirusowe.
Naukowcy potrzebują ponad półtora tysiąca osób. Czy założenia lekarzy są słuszne, mamy dowiedzieć się w ciągu miesiąca.
Nie ma czasu do stracenia, więc rektor zadeklarował, że za badania zapłaci uczelnia i nie będzie trzeba szukać sponsorów.