- Bydgoski DPS "Promień Życia" świętował 47. edycję "Spotkania Pokoleń", łącząc mieszkańców, rodziny i przyjaciół.
- Wydarzenie zbiegło się z otwarciem zrewitalizowanego ogrodu "Promyczek", wartego milion złotych, który ma służyć integracji międzypokoleniowej.
- Placówka planuje otwarcie ogrodu dla społeczności i podkreśla korzyści ze spotkań międzypokoleniowych, angażując szkoły i wolontariuszy.
- Dowiedz się, jak odnowiony ogród wpłynie na życie mieszkańców i dlaczego Spotkania Pokoleń są tak ważne!
Spotkanie Pokoleń w DPS Promień Życia
Spotkanie Pokoleń w Domu Pomocy Społecznej Promień Życia to już tradycja. Nad przygotowaniem 47. edycji wydarzenia pracownicy placówki i jej podopieczni pracowali cały rok.
Świętowali razem podopieczni bydgoskich DPS-ów, ich rodziny i przyjaciele oraz ci, którzy na co dzień działaniom bydgoskiego Zespołu Domów Pomocy Społecznej i Ośrodków Wsparcia kibicują (zostali podczas uroczystości uhonorowani wyjątkowymi prezentami - dostali obrazy złożone z wieloelementowych puzzli, które w pocie czoła układał jeden z seniorów, na co dzień mieszkający w DPS-ie).
- Spotkanie pokoleń to moment spotkania się naszych podopiecznych ze swoimi najbliższymi - mówi Emilia Nikodem-Boczek, dyrektorka Zespołu Domów Pomocy Społecznej i Ośrodków Wsparcia w Bydgoszczy. - Bardzo często przyjeżdżają na te spotkania osoby, które mieszkają w odległych miejscach kraju, ale także poza granicami. Chodzi o to, żeby pobyć razem, poświętować w innej atmosferze niż ta, w której przebiegają codzienne odwiedziny - dodaje.
Dom Pomocy Społecznej Promień Życia liczy 142 mieszkańców. Na spotkaniu w ogrodzie było około 90 spośród nich. Pozostali musieli zostać w łóżkach z uwagi na swój stan zdrowia, ale nikt tu o nich nie zapomniał. Świętowali w pokojach.
Ogród przy bydgoskim DPS-ie zrewitalizowany za milion złotych. Spotkania międzypokoleniowe - bezcenne
W tym roku Spotkanie Pokoleń połączone było z otwarciem zrewitalizowanego ogrodu, któremu mieszkańcy DPS-u nadali nazwę Promyczek (jeden nawet napisał na jego cześć wiersz!). Placówka przy ul. Łomżyńskiej ma piękny teren, ale przez lata park trochę podupadł. Dzięki wsparciu Urzędu Miasta przeszedł gruntowną metamorfozę. Inwestycja pochłonęła blisko milion złotych.
Jak mówiła wiceprezydentka Bydgoszczy Anna Mackiewicz, chodziło głównie o bezpieczeństwo – stare alejki były tak zniszczone, że utrudniały spacery i przejażdżki mieszkańcom DPS.
Teraz do dyspozycji są nowe ścieżki, dużo ławek, oczko wodne i mały plac rekreacyjny. Wkrótce pojawią się też nowe drzewa, krzewy i kwiaty. Ogród ma szansę stać się ulubionym miejscem codziennych spotkań, ale też stworzy możliwość organizacji większej liczby spotkań integracyjnych.
- Na ten remont ogrodu czekaliśmy wiele lat, to światło dla naszych mieszkańców: mogą wyjść, spędzić czas na świeżym powietrzu, wśród zieleni, pięknych drzew. Tu są również zabytki przyrody - mówi Emilia Nikodem-Boczek.
Aleksandra Stejuk, kierowniczka Domu Pomocy Społecznej Promień Życia w Bydgoszczy podkreśla, że odnowiony park to prezent dla mieszkańców.
- Mamy zamiar z tego ogrodu wycisnąć potencjał maksymalnie, ale chcemy go też otworzyć dla innych. Chcemy się nim dzielić. Jesteśmy domem, który jest bardzo nastawiony na spotkania międzypokoleniowe. Widzimy ich obopólne korzyści. Współpracujemy z wieloma szkołami, przedszkolami, odczarowujemy to miejsce i mieszkańcy otwierają te drzwi bardzo szeroko. Młodzież kiedy przychodzi, umawia się na kolejne spotkania, także kontynuujemy wolontariaty - dodaje.
Bydgoscy uczniowie spotykają się z podopiecznymi DPS Promień Życia
W wydarzeniu wzięli udział także wolontariusze z XI LO – uczniowie klas sportowych, którzy regularnie odwiedzają DPS i chętnie pomagają, gdy jest taka potrzeba.
- Widać, jak wiele radości sprawia mieszkańcom nasza obecność, a nam – uczniom – daje satysfakcję, że możemy podzielić się sercem i pomóc innym. Choć na co dzień nie mamy bezpośredniego kontaktu z osobami, które tu mieszkają, nasza szkoła bardzo mocno angażuje się w to wydarzenie. Kilka razy w roku odwiedzamy to miejsce – czy to na Spotkanie Pokoleń, czy chociażby na Mikołajki. Przygotowujemy też prezenty na święta. Jako sportowcy mamy sporo zajęć i obowiązków, a jednak chętnie włączamy się w pomoc. Myślę, że właśnie to pokazuje, jak ważna i cenna jest ta inicjatywa - mówi Weronika Mycek, uczennica XI LO i zawodniczka Zawiszy Bydgoszcz, podopieczna trenera Jacka Lewandowskiego.
"Dzięki pracownicom DPS-u moja mama żyje"
Zespół Domów Pomocy Społecznej i Ośrodków Wsparcia w Bydgoszczy ma pod opieką osoby z różnymi schorzeniami w wieku od 40 do 105 lat. W wydarzeniu wzięło udział ok. 500 osób. Wśród nich była Małgorzata Puciata-Mroczyńska, której mama od 12 lat mieszka przy ul. Łomżyńskiej.
- Jestem pełna uznania dla pracowników domu. Są to bardzo uważne osoby, troskliwe, zawsze można się z nimi skontaktować. Myślę, że mama też dzięki nim żyje, bo było parę sytuacji takich, które mogły się źle skończyć, ale dzięki czujności pań, które czuwały nawet nocą, jest cały czas ze mną - opowiada.