drogi

W Bydgoszczy są już nowe parkomaty, ale nie działają. Kierowcy czekają, bo mają dość szukania drobnych

2024-10-18 15:13

Niech was nie zmyli data widoczna w prawym górnym rogu ekranu nowiutkiego parkomatu: 7 stycznia 2070 rok. Nowe urządzenia do obsługi stref płatnego parkowania zostaną uruchomione wcześniej. Choć rzeczywiście, to skok w przyszłość, to jednak nie tak odległą. Są na tyle nowoczesne, że będzie można w nich płacić kartą i skończy się przetrząsanie wszystkich samochodowych schowków i zaglądanie pod wycieraczki w poszukiwaniu drobnych, wykonają też ukłon w stronę zapominalskich parkujących - będą mogli w nich uregulować należność za brak biletu. Na tę wiadomość bydgoscy kierowcy czekali od dawna - nowe parkomaty, takie rodem z XXI wieku, w których będzie można płacić kartu, pojawiają się już w strefach parkowania (powiększonych zresztą ostatnimi czasy). Jeszcze nie działają, ale już dają nadzieję, ze nie trzeba będzie przetrząsać całego auta w poszukiwaniu drobnych.

Są już nowe parkomaty w Bydgoszczy. To początek ustawiania nowoczesnych urządzeń

Na tę wiadomość bydgoscy kierowcy czekali od dawna - nowe parkomaty, takie rodem z XXI wieku, w których będzie można płacić kartą, pojawiają się już w strefach parkowania (powiększonych ostatnimi czasy). Jeszcze nie działają, ale już dają nadzieję, że nie trzeba będzie przetrząsać całego auta w poszukiwaniu drobnych, by opłacić miejsce parkingowe ani głowić się, gdzie uregulujemy dodatkową opłatę za brak biletu, jeśli o nim zapomnimy albo przypadkiem przekroczymy czas parkowania. Te urządzenia będą zasilane przez akumulatory i panele słoneczne. Wydadzą bilety na wskazany przez kierowcę numer rejestracyjny pojazdu. To pozwoli w przyszłości na zdalne sprawdzanie, czy auta w strefie mają opłacony postój. Wciąż będzie można opłacać parkowanie przy użyciu aplikacji.

Pytamy bydgoskich drogowców, kiedy nowe parkomaty będą działać. Mówią, że dadzą znać na Facebooku

- Nowe parkomaty zlokalizowane będą w całej strefie płatnego parkowania. Łącznie będzie ich 326. Obecnie trwa montaż fundamentów w obszarze poszerzonej Strefy Płatnego Parkowania - informują nas bydgoscy drogowcy.

Jak dodają przedstawiciele Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy, równolegle trwają odbiory systemu nadzoru, w skład którego wchodzi także nadzór nad pracą parkomatów.

- Po zakończeniu tych prac znaki pionowe z obecnie przekreślonym słowem „płatny” zaczną obowiązywać, a wszystkie nowe parkomaty zostaną uruchomione - dodają.

Na nasze pytanie o termin uruchomienia poszerzonej strefy drogowcy wprost nie dopowiedzieli. Radzą, by śledzić informacje, jakie publikują na stronie internetowej i na Facebooku.

- W kolejnym etapie prac nowe parkomaty będą montowane w obszarze dotychczasowej SPP (w miejscach obecnie funkcjonujących urządzeń). Tym samym cała SPP będzie wyposażona w nowe urządzenia - dowaidujemy się od drogowców.

Po co powiększać w Bydgoszczy strefę płatnego parkowania?

Wyjaśniają, że rozszerzenie strefy płatnego parkowania w mieście ma ograniczyć ruch samochodów w centrum i zwiększyć rotację aut na dostępnych miejscach. Będzie ich po zmianach ponad 5,5 tys. Teraz będzie trzeba płacić m.in. za parkowanie na Okolu, Wilczaku, Bielawach i Babiej Wsi.

  • Nowe parkomaty są stawiane od końca wakacji.
  • Zajmuje się tym spółka City Parking Group (ta sama będzie je serwisować i utrzymywać; od daty podpisania umowy ma 4 miesiące na ustawienie urządzeń w nowej strefie parkowania, a następnie 2 kolejne miesiące na wymianę istniejących w centrum miasta).
  • Kosztuje to ponad 27 mln zł.

Poszerzenie strefy płatnego parkowania nie wszystkim mieszkańcom się podoba. Duże zmiany czekają kierowców, którzy zostawiają auta przy ul. Chodkiewicza, niedaleko Wojewódzkiego Szpitala Dziecięcego i Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy.

- Jestem szczęściarą, mając znaczny stopień niepełnosprawności, bo dzięki temu czasem udaje mi się znaleźć miejsce parkingowe przy szpitalu dziecięcym, gdzie pracuję - mówi nam jedna z bydgoszczanek. - Mamy tu od lat wielki problem ze znalezieniem wolnego miejsca do zaparkowania, ale płatna strefa to nie jest dla nas dobre rozwiązanie. Część pracowników pewnie przerzuci się na komunikację miejską, bo nie będą chcieli drogo płacić za parkowanie auta. My sobie poradizmy, szkoda nam rodziców dzieci, którzy nie będą mieli wyjścia, a wprowadzenie opłat wcale nie gwarantuje, że miejsce będzie mozna znaleźć. Jak ktoś nie będzie miał wyjścia, zostawi auto na wiele godzin, blokując miejsce innym - dodaje.

Rodzice chorych dzieci też obawiają się, że będzie gorzej zamiast lepiej.

- Parkowanie tu to duży kłopot, ani na terenie szpitala, ani na miejskim parkingu z parkomatem nie ma miejsc praktycznie nigdy - denerwuje się tata jednego z pacjentów.

Wenecja Bydgoska ma niepowtarzalny klimat. Tak wyglądała 90 lat temu, a tak zmieniła się dziś. Zobaczcie zdjęcia.

Jakie światowe miasta są mniejsze od Bydgoszczy? Paryż, Madryt czy Miami?

Pytanie 1 z 12
Które miasto jest większe?
Wielki trening kalisteniki w Bydgoszczy