historia

Wiemy więcej o XIX-wiecznym skarbie z fordońskiego strychu. Poza dokumentami były tam opakowania zapałek i środek wybielający!

2025-02-13 14:21

- Dom przy rynku w Starym Fordonie to znana lokalizacja wszystkim fordoniakom, bo do lat 60. XX wieku była tam restauracja. Powstała w 1848 roku, założył ją pan Schmidt. Na początku XX wieku restaurację kupił Franciszek Płotka. To postać wielce zasłużona dla Fordonu, oczywiście zapomniana, choć my o niej wielokrotnie pisaliśmy. Ale nikt się nie spodziewał, że na strychu restauracji (dziś to budynek mieszkalny) leży skrzynia, w jakiej kiedyś przewożono wino, pełna dokumentów, papierów, reklamówek Franciszka Płotki - opowiada Damian Rączka ze Stowarzyszenia Miłośników Starego Fordonu.

Na strychu kamienicy latami leżał skarb. Będzie go można oglądać w synagodze

Mieszkaniec Fordonu podczas porządkowania strychu znalazł pudło ze starymi gazetami oraz reklamówkami i nalepkami na butelki z destylarni Franciszka Płotki, który miał swój sklep kolonialny i restaurację przy Rynku 2. Najstarsza jest gazeta z 1894, pozostałe przedmioty pochodzą do lat 30-tych. Wszystkie materiały są już w zasobach Fundacji Synagoga w Fordonie-Dom Kultury i będą prezentowane na wystawie w synagodze przy ul. Bydgoskiej 22.

W skrzyni skarbów są opakowania po czekoladzie i po maggi

O szczegóły dotyczące bezcennego znaleziska pytamy Damiana Rączkę ze Stowarzyszenia Miłośników Starego Fordonu.

- Dom przy rynku w Starym Fordonie to znana lokalizacja wszystkim fordoniakom, bo do lat 60. XX wieku była tam restauracja. Powstała w 1848 roku, założył ją pan Schmidt. Na początku XX wieku restaurację kupił Franciszek Płotka. To postać wielce zasłużona dla Fordonu, oczywiście zapomniana, choć my o niej wielokrotnie pisaliśmy. Ale nikt się nie spodziewał, że na strychu restauracji (dziś to budynek mieszkalny) leży skrzynia, w jakiej kiedyś przewożono wino, pełna dokumentów, papierów, reklamówek Franciszka Płotki. Przeciętny bydgoszczanin mógł słyszeć, że w Fordonie produkowano słynny likier Wyszogrodzianka z destylarni Franciszka Płotki, działającej w podwórzu. Ja nawet nie miałem etykiety, widziałem ją tylko na zdjęciach. W magicznej skrzyni było chyba z 10 takich etykiet! Znaleźliśmy też nalepki na inne alkohole tam wytwarzane, okazuje się, że rodzajów było sporo! Nie chodzi o promocję trunków, a o historię. Dawniej w okolicy działało sporo browarów, destylarni, dziś nawiązujemy do tradycji kraftowej produkcji, wtedy to było coś normalnego. Dzięki znaleziskom wiem, że litr czystego alkoholu przed wojną kosztował 3,80 zł. Sporo, bo zarabiało się wtedy przeciętnie 120-150 zł - opowiada Damian Rączka.

W skrzyni skarbów z fordońskiego strychu są również opakowania po czekoladach, po maggi, pełne pudełka zapałek, opakowania po papierosach, kawie, czyli po produktach dostępnych w sklepie kolonialnym.

- Znaleźliśmy też przepisy na kawę słodową zapisane po polsku i po niemiecku, przedwojenne reklamy proszków, które do dziś są na rynku - mówi Damian Rączka. - Jest nawet nieotwarte opakowanie ze środkiem piorącym, jest korespondencja, gazety, opakowania past do butów - metalowe, kolorowe, wytłaczane. Oglądanie, poznawanie tego znaleziska to niesamowita frajda, którą chcemy się dzielić! To bardzo duży zbiór, przeglądałem go dobre trzy godziny - dodaje.

Dzięki znalezisku wiemy więcej o tym, jak w XIX wieku żyli mieszkańcy Fordonu

Znalezione artefakty pochodzą z końcówki XIX wieku, z okresu zaborów i lat międzywojennych, najmłodsze są z lat 30. XX wieku.

- To znalezisko sprawia, że możemy dotknąć historię i poznać losy ludzi żyjących przed laty w Fordonie. Wiemy dzięki niemu, że Franciszek Płotka oprócz restauracji, składu kolonialnego i destylarni miał skład żelaza. Na tej samej ulicy, dziś Korzeniowskiego, działała konkurencyjna, żydowska firma, także skład żelaza. Możemy się tylko domyślać, jakie panowały relacje między panami, ale wydaje się, że dobre, bo ramię w ramię budowli ul. Promenada - mówi Damian Rączka.

Polska na ucho
Czarownice
Wirtualna strzelnica w bydgoskiej szkole
W którym roku Fordon stał się częścią Bydgoszczy? Dlaczego ul. Długa ma taką nazwę? Rozwiąż QUIZ z historii miasta
Pytanie 1 z 12
W którym roku Fordon (osobne miasteczko) został przyłączony do Bydgoszczy?
Bydgoszcz Radio ESKA Google News
Autor:

Widowiskowa renowacja więzienia w Starym Fordonie. Tak teraz wygląda. Zobaczcie zdjęcia.