Wisła w Fordonie zaprasza turystów. Można popływać drewnianą łodzią i poczuć tę samą bryzę, co kiedyś flisacy

• Podczas rejsu drewnianą łodzią Bydgoszczanka po Wiśle w Starym Fordonie, można dowiedzieć się wielu ciekawostek o rzece.
• Rejsy oferują możliwość obserwacji przyrody i poznania historii nadwiślańskich miast.
• Skąd wypływa Bydgoszczanka i ile kosztują bilety?

Rejs po Wiśle Bydgoszczanką

Co oznaczają zielone i czerwone znaki na prawym i lewym brzegu Wisły? Jaką informację niosą żółte krzyże ustawione po obu jej stronach? I dlaczego na innych odcinkach królowej polskich rzek znaki żeglugowe są zupełnie inne? Dlaczego odcinek Wisły w okolicach Bydgoszczy i dalej w stronę Gdańska "ludzie rzeki" nazywają autostradą? Ile kilometrów liczy Wisła, a jaki odcinek jest żeglowny? To tylko namiastka pytań, na które odpowiedzi zna Hanna Rzadkosz-Florkowska, od lat zajmująca się sprawami Wisły. A tych jest całe mnóstwo.

Pierwsze pytanie, jakie padło podczas rejsu Wisłą na pokładzie drewnianej łodzi Bydgoszczanka, zbudowanej właśnie z myślą o rejsach startujących z nabrzeża w Starym Fordonie było jednak prostsze.

- W którą stronę płynie Wisła - pyta Hanna Rzadkosz-Florkowska, nasz wiślana przewodniczka.

- YYY, a gdzie jest Toruń? - zastanawia się ktoś.

To nie takie proste, bo przecież znajdujemy się na Fordońskim Przełomie Wisły, czyli w miejscu, w którym rzeka nagle zmienia bieg. Niektórzy mówią na nie Brama Fordońska. Na znanym rysunku Ryszarda Kai to ten charakterystyczny nosek w profilu królowej.

Wisła i jej nabrzeże w Fordonie przed laty żyła. Odbywały się tu potańcówki, w pobliżu działały kawiarnie. Trwało plażowanie. Na samej rzece też działo się wiele, pływali tu flisacy, odbywał się handel (przewożono wiele towarów, m.in. zboże, drewno, piwo), czego znakiem jest dziś widoczny świetnie z łódki budynek dawnej komory celnej, czyli współcześnie więzienie (gmach został wzniesiony pod koniec XVIII wieku jako magazyn, później pełnił funkcję komory celnej, a w 1853 roku został przekształconym na więzienie dla kobiet, ad 1984 roku pełni funkcję więzienia dla mężczyzn).

Nadwiślańskie miasta znów zwracają się w stronę rzeki

Później rzeka została zanieczyszczona miejskimi i fabrycznymi ściekami, a z czasem rolę szlaku transportowego przejęła kolej. Miasta odwróciły się od rzek, ale od lat ten błąd jest naprawiany.

- Widać to świetnie w Warszawie, gdzie jeden brzeg pełni funkcje kulturalno-edukacyjne, są tam muzea, miejsca, gdzie można odpocząć, a drugi pozostał dziki, dzięki czemu możemy obserwować naturę. Na brzegu często trudno znaleźć miejsce do cumowania, tyle się tam dzieje. Tak samo jest w Toruniu, po Wiśle pływa bardzo dużo jednostek. W Che,mnei w tym sezonie odbył się pierwszy po latach rejs po Wiśle. W Fordonie na rzekę wraca życie. Mieszkańcy dostrzegają to, co ludzie rzeki wiedza od zawsze -Wisła ma ogromny potencjał, przede wszystkim turystyczny - mówi Hanna Rzadkosz-Florkowska.

Niezwykła nadwiślańska przyroda. Nad rzeką krążą kormorany, nad lasami łęgowymi bieliki

A rejs po rzece, zwłaszcza z przewodnikiem, ma potencjał edukacyjny. Można obserwować ptaki, m.in. bieliki i kormorany, zobaczyć bogactwo lasów łęgowych, dotknąć wody i wiślanego piasku. A z łódki można wypatrzeć też "podbydgoską puszczę", czyli rezerwat Wielka Kępa, do którego można się dostać pieszo. Z mostu fordońskiego wystarczy zejść schodami i pójść w lewo nadwiślańskimi łąkami.

Ile kosztują bilety na rejs po Wiśle z nabrzeża w Starym Fordonie?

Z nabrzeża w Fordonie w rejsy zabiera chętnych Anita Błaszkiewicz. To kapitanka Bydgoszczanki, drewnianej łodzi płaskodennej zrobionej specjalnie z myślą o rejsach Wisłą. Rejs trwa około 30 – 35 minut, ceny biletów: 25-30 zł (dzieci do 4. roku życia płyną za darmo).

Festiwal Wisły w Starym Fordonie

W sierpniu po raz kolejny Fordon będzie jedną z przystani Festiwalu Wisły. O szczegółach będziemy informować.

Wisła oczami flisaków. Rejsy z opowieścią w Starym Fordonie

• Wyjątkowe rejsy wiślane odbyły się w ramach projektu „Wiślane Wici Doliny Dolnej Wisły”. Uczestnicy mieli okazję spojrzeć na rzekę z perspektywy flisaków, wysłuchać lokalnych historii i poczuć klimat dawnych czasów.
• Rejsy wyruszały z nabrzeża wiślanego w Starym Fordonie, a ich trasa prowadziła przez malowniczy przełom doliny Wisły. Pasażerowie płynęli repliką tradycyjnej, płaskodennej łodzi, niegdyś wykorzystywanej przez flisaków.
• Podczas około 1,5-godzinnej podróży towarzyszyła im Hanna Rzadkosz-Florkowska – socjolożka i mieszkanka Starego Fordonu, która z pasją opowiadała o wiślanym dziedzictwie regionu, dawnej komorze celnej i życiu ludzi związanych z rzeką. Sternikiem łodzi była Anita Błaszkiewicz.
• Rejsy spotkały się z dużym zainteresowaniem lokalnej społeczności i przedstawicieli branży turystycznej. Oprócz walorów edukacyjnych i krajoznawczych, wydarzenie było okazją do integracji i promocji dziedzictwa kulturowo-przyrodniczego doliny Wisły.
• Inicjatywa została zrealizowana przez Bydgoską Lokalną Organizację Turystyczną dzięki wsparciu Kujawsko-Pomorskiej Organizacji Turystycznej – operatora marki regionalnej „Kujawsko-Pomorskie – Konstelacje dobrych miejsc”.