II tura wyborów prezydenckich odbędzie się 1 czerwca 2025 roku. Zapowiada się rekordowa frekwencja. Włodarze miast w województwie kujawsko-pomorskim mobilizują mieszkańców, by tłumnie ruszyli do urn. W zamian oferują... honor.
Prezydent Bydgoszczy i prezydent Torunia walczą o honor. To wyborczy zakład!
Prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski i prezydent Torunia Paweł Gulewski jako pierwsi w województwie kujawsko-pomorskim rzucili sobie wyborcze wyzwanie. Miasto, które będzie miało wyższą frekwencję w wyborach prezydenckich, wygra. Przegrany wskakuje na rower i jedzie do miasta zwycięzcy. Bydgoszcz i Toruń dzieli ok. 50 km. Jednak Rafał Bruski wydaje się być pewny swego.
Bruski przypomina mieszkańcom, że jest po operacji. Nie powinien teraz wsiadać na rower
- Mam nadzieję, że to on będzie musiał przyjechać do nas, pokłonić się nam wszystkim. Ja pokłonię się jemu za to, że tutaj przybył - tak Rafał Bruski mówi w sieci o włodarzu Torunia.
Prezydent Bydgoszczy ma też bardzo ważny powód, by wygrać ten zakład.
- Ja miałem niedawno operację biodra - przypomina bydgoszczanom, sugerując, że potrzebna jest mu ich mobilizacja 1 czerwca 2025.
Prezydent Torunia pyta mieszkańców, czy chcą zobaczyć Rafała Bruskiego w lajkrowych spodenkach
Do swoich mieszkańców zaapelował też prezydent Torunia.
- Drodzy Torunianie, jeżeli chcecie zobaczyć prezydenta Rafała Bruskiego w lajkrowych spodniach i na rowerze w Toruniu, to zróbcie wszystko, aby to właśnie w Grodzie Kopernika była najwyższa frekwencja - zwrócił się do torunian Paweł Gulewski.
Być może sportowa rywalizacja wyciszy nieco wzburzone emocje, jakie panują w relacjach między oboma miastami. Jeszcze niedawno pisaliśmy o tym, że prezydent Bydgoszczy domaga się rozwodu z Toruniem.
Burmistrzowie Świecia i Chełmna założyli się. Teraz proszą o pomoc ludzi!
Wyborcze wyzwanie Świecie vs Chełmno ogłosił w sieci Krzysztof Kułakowski, burmistrz Świecia po telefonie, jaki wykonał Mariusz Kędzierski, burmistrz Chełmna. Panowie honorowo się założyli.
- Po II turze wyborów prezydenckich gmina z niższą frekwencją wysyła swojego burmistrza w rowerową podróż do sąsiada - czytamy na facebookowym profilu Świecia.
Szanse są wyrównane. W I turze frekwencja w gminie Świecie wyniosła 62,02 proc., a w gminie Miasto Chełmno do urn poszło 60,55 proc. uprawnionych.
- To zakład przyjacielski, bo mamy bardzo dobre relacje. Chodzi o to, by zmobilizować mieszkańców do udziału 1 czerwca w II turze wyborów na preyzdenta Polski. Przegrany pojedzie na wycieczkę do urzędu miasta z wyższą frekwencją. Podjąłem to wyzwnaie. Pomóżcie! Pokażmy, że Świecie potrafi grać zespołowo. Zróbmy to jeszcze raz – i jeszcze lepiej! Do urn – dla miasta, dla zwycięstwa! - nawołuje Krzysztof Kułakowski.
Rowerem ze Świecia do Chełmna (albo odwrotnie). Krótka trasa wiedzie przez most, ścieżki rowerowej nie ma!
Wyzwanie nie wydaje się skomplikowane, bo miasta dzieli bardzo niewielka odległość. Z prawego na lewy brzeg Wisły - licząc od urzędu miasta w jednym, do ratusza w drugim mieście - jest zaledwie 9 km. Ale brakuje ścieżki rowerowej, więc np. rodzinne wyprawy rowerowe są utrudnione. Dlatego ta powyborcza podróż może okazać się trudna, ale może też skłonić włodarzy do refleksji na temat jej budowy czy zabiegania o nią.
W Chełmnie renesansowy ratusz i skarby z zakonu urzekają. W Świeciu trzeba odwiedzić wyjątkowy zamek krzyżacki!
Oba miasta warto odwiedzić, nie tylko rowerem. Każde ma swój wyjątkowy klimat.
- W Świeciu furorę robi odrestaurowany zamek krzyżacki.
- w Chełmnie m.in. renesansowy ratusz czy skarby zgromadzone w zakonie.
- Zresztą Chełmno zostało uznane za jedno z najpiękniejszych miast w kraju w jednym z niedawnych rankingów Travelist.pl.
- W pobliżu obu miast też można wiele zobaczyć, np. zatrzymać się we wsi, gdzie Hitler patrzył na przeprawę wojsk w 1939 roku.