- Jest dużo pracy. Troszeczkę trzeba się nagimnastykować. Mam pochowaną rodzinę i na Wiślanej i na Prądach – mówi bydgoszczanka.
Nasz reporter zapytał mieszkańców, czy ceny zniczy na przycmentarnych stoiskach wzrosły w porównaniu z ubiegłym rokiem.
- Za takiego kwiatka zapłaciłam 30 zł. To trochę więcej niż rok temu – dodaje.
Już teraz na bydgoskich cmentarzach wzmożony ruch. Przed Dniem Wszystkich Świętych jeszcze sporo pracy.
- Trzeba pograbić, pozbierać stare liście, umyłam trochę pomnik, zabrałam stare kwiaty i postawiłam stroiki – mówi kolejka bydgoszczanka.
Drogowcy ostrzegają kierowców przed zmianami w organizacji ruchu. Pojawią się zakazy wjazdu i parkowania, a na kilku ulicach wprowadzony zostanie ruch jednokierunkowy. Na konkretny zarobek liczą przycmentarni sprzedawcy kwiatów i zniczy. Choć od klientów słyszą narzekanie.
- Najtańsze znicze kosztują 5 zł, a wiązanki około 40 zł. Klienci mówią, że drogo i markety mają taniej – zaznacza sprzedawczyni.
Z mieszkańcami Bydgoszczy rozmawiał Dawid Olszewski. 1 listopada na bydgoskich trasach pojawią się linie specjalne które mają zapewnić lepszy dojazd do największych cmentarzy. Będą wzmocnione też standardowe linie autobusowe i tramwajowe.