- W związku z tegorocznym dniem Wszystkich Świętych przypadającym w sobotę, pracownicy zyskują prawo do dodatkowego dnia wolnego.
- Zgodnie z Kodeksem pracy, pracodawca musi wyznaczyć inny dzień wolny, aby zrekompensować święto wypadające w weekend.
- Termin odbioru dnia wolnego zależy od okresu rozliczeniowego w firmie, a jego brak grozi pracodawcy wysoką grzywną.
- Sprawdź, kiedy możesz odebrać wolne i jakie są konsekwencje dla pracodawców, którzy nie przestrzegają przepisów.
Co mówi Kodeks pracy?
W tym roku uroczystość Wszystkich Świętych przypada w sobotę. To oznacza, że zgodnie z Kodeksem pracy pracownicy zyskają dodatkowy dzień wolny, który pracodawca musi im wyznaczyć w ramach obowiązującego okresu rozliczeniowego.
Zgodnie z przepisami każde święto występujące w okresie rozliczeniowym i przypadające w innym dniu niż niedziela obniża wymiar czasu pracy o 8 godzin. W praktyce oznacza to, że jeżeli dzień ustawowo wolny od pracy przypada w sobotę, pracodawca ma obowiązek wyznaczyć pracownikom inny dzień wolny. Dzięki temu zatrudnieni nie tracą przysługującego im odpoczynku i nie pracują ponad wymiar przewidziany w przepisach.
Kiedy będzie dodatkowy dzień wolny?
To, kiedy pracownik będzie mógł odebrać wolne, zależy od przyjętego w firmie okresu rozliczeniowego.
Przy jednomiesięcznym okresie rozliczeniowym dzień wolny powinien zostać wyznaczony w tym samym miesiącu, w którym wypada święto – czyli w listopadzie.
Przy dłuższych okresach rozliczeniowych (np. kwartalnych) pracodawca ma większą elastyczność i może wskazać inny termin, nawet jeszcze przed świętem, np. w piątek 31 października.Decyzję o konkretnym terminie podejmuje pracodawca. Może to zrobić poprzez regulamin pracy, zarządzenie czy harmonogram. Popularną praktyką jest także umożliwienie pracownikom wyboru spośród kilku zaproponowanych dat.
Konsekwencje dla pracodawców
Jak podaje Onet, brak wyznaczenia dodatkowego dnia wolnego jest traktowany jako wykroczenie przeciwko prawom pracownika. Pracodawca, który narusza przepisy dotyczące czasu pracy, naraża się na grzywnę w wysokości od 1000 zł do nawet 30 tys. zł.
Nad przestrzeganiem prawa czuwa Państwowa Inspekcja Pracy. Pracownicy, którzy zauważą nieprawidłowości w swoim miejscu pracy, mają prawo zgłosić je do PIP.