W sobotni wieczór (5 sierpnia) dyżurny golubsko-dobrzyńskiej policji otrzymał zgłoszenie o zaginięciu dziecka. Z relacji przerażonych rodziców wynikało, że nie mogą odnaleźć 5-letniej córki.
Zaginięcie dziecka. Policjanci natychmiast zaczęli szukać pięcioletniej dziewczynki. Zaczęli od jej domu
- Zanim rodzice poprosili o pomoc przez kilkanaście minut, wspólnie z sąsiadami, szukali dziewczynki. Bezskutecznie.
- Rodzice mówili, że wcześniej córka bawiła się w ogrodzie. Co chwilę przychodziła i patrzyła na pracującego w garażu tatę, ale w pewnym momencie zniknęła.
- Funkcjonariusze ruszyli na poszukiwania pięciolatki.
Policjanci przeczesywali pola i okolice stawów, by znaleźć dziecko. Bezskutecznie
- Przybyłe na miejsce patrole policji od razu przystąpiły do przeczesywania pobliskich pól i stawów. Niestety nigdzie nie było dziewczynki - mówi st. asp. Justyna Skrobiszewska z KPP w Golubiu-Dobrzyniu. - Dzielnicowa, wspólnie z rodziną małej, postanowiła ponownie sprawdzić teren wokół domu i jego wnętrze. Na szczęście po kilkunastu minutach poszukiwań dziewczynkę odnaleziono w garażu smacznie śpiącą w kartonie - dodaje.
Policjanci chwalą zachowanie rodziców. Przestrzegają: nigdy nie zwlekajmy ze zgłoszeniem zaginięcia osoby, a szczególnie dziecka. W takich sytuacjach liczy się każda minuta.