W sobotę (28.03.20) około 21:00 oficer dyżurny komendy powiatowej w Wąbrzeźnie odebrał zgłoszenie o hucznej imprezie trwającej w jednym z mieszkań na terenie miasta. Według zgłaszającego, organizatorem spotkania miał być mężczyzna, który wrócił z Holandii. Funkcjonariusze niestety potwierdzili treść zgłoszenia. Jak ustalili policjanci, 25-latek dzień wcześniej przekroczył granicę naszego kraju, a nazajutrz zorganizował rodzinne spotkanie! W efekcie tego kolejne cztery osoby zostały objęte kwarantanną.
Do kolejnego przypadku złamania kwarantanny doszło w miniony piątek w Lipnie (27.03.20). Policjanci otrzymali informację o osobach grupujących się przy sklepie. Jedna z nich miała być objęta kwarantanną po powrocie z zagranicy. 45-latek powrócił z zagranicy i nadal powinien pozostawać w domu. Pozostałe zgromadzone przy sklepie osoby, także złamały obowiązujące rozporządzenie dotyczące zakazu grupowania się osób i muszą liczyć się z konsekwencjami.
Grzywna do 30 tys. zł grozi też mieszkańcowi gminy Aleksandrów Kujawski, który podczas kwarantanny domowej opuścił miejsce zamieszkania. Policjantom tłumaczył, że wyszedł po zakupy. Nieodpowiedzialność 67-latka wyszła na jaw podczas kontroli osób objętych kwarantanną, którą przeprowadzali policjanci.
W miniony czwartek 59-letnia mieszkanka Bydgoszczy, mimo nałożonej na nią kwarantanny w związku z powrotem z zagranicy, również wyszła zrobić zakupy. Policjanci namierzyli ją w jednym z bydgoskich hipermarketów. Okazało się, że 59-latka dwa dni wcześniej wróciła z Holandii i jest objęta obowiązkową kwarantanną. Twierdziła, że przyszła zrobić zakupy spożywcze oraz wykupić leki.
Każda osoba, która nie stosuje się do takich zaleceń, musi liczyć się z odpowiedzialnością karną wynikającą z art. 116 Kodeksu wykroczeń. Oznacza to, że w przypadku stwierdzenia nieprawidłowości w trakcie kontroli, funkcjonariusz sporządzi dokumentację, będącą podstawą do sporządzenia wniosku o ukaranie do sądu. Policjanci w takiej sytuacji informują ponadto Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego, który jest organem władnym do nałożenia na taką osobę kary, która może wynosić nawet 30 tys. zł.