Do zdarzenia doszło 1 grudnia około godziny 19.00. Wówczas dzielnicowy asp. Michał Fischer, będący w czasie wolnym od służby, robił zakupy w jednym ze sklepów w Aleksandrowie. Nie byłoby w tym nic szczególnego, gdyby nie fakt, że chwilę później potwierdziło się, iż policjantem jest się zawsze, również w czasie wolnym od służby.
W sklepie policjant zwrócił uwagę na mężczyznę idącego w stronę wyjścia z koszem pełnym zakupów. W momencie, gdy klient nie zatrzymał się przy kasach, by zapłacić za produkty i opuścił sklep, policjant wybiegł za nim. Tam informując kim jest zatrzymał 41-latka, który nie miał zamiaru zastosować się do poleceń funkcjonariusza. Na nic się to zdało.
Finalnie dzielnicowy wprowadził mężczyznę do jednego z pomieszczeń sklepu i poinformował o całej sytuacji dyżurnego komendy, który na miejsce skierował patrol. Skradzione artykuły spożywcze i chemiczne o wartości prawie 2300 złotych zostały odzyskane.
41-latek trafił do policyjnego aresztu, by następnego dnia usłyszeć zarzut kradzieży.
Za tego typu przestępstwo kodeks karny przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności.