wpadka

i

Autor: Facebook/pixabay

Wydarznia

Zgubili nieboszczyka w drodze na pogrzeb. Trumna leżała na środku ulicy [WIDEO]

2023-05-04 15:09

To nie był nieśmieszny żart, lecz niefortunna wpadka, jaką zaliczyli pracownicy jednego z zakładów pogrzebowych w Golubiu-Dobrzyniu w woj. kujawsko-pomorskim. Karawan zgubił nieboszczyka w trakcie jazdy. Trumna z wieńcem na wieku leżała na środku ulicy Hallera. „Pracownicy wrócili i szybko zabrali trumnę, nie wiem, co powiedzieć” – powiedziała w rozmowie z TVN24 przedstawicielka zakładu. Szczegóły poniżej.

W poniedziałek, 24 kwietnia na jednej z grup facebookowych pojawiło się nietypowe nagranie. Na ulicy Hallera w Golubiu-Dobrzyniu z karawanu wypadła trumna. Gdy po chwili pracownicy zakładu pogrzebowego zorientowali się, że ją zgubili - wrócili na miejsce i zapakowali ją z powrotem do auta – czytamy na Facebooku. Zobaczcie nagranie. Uwaga! W tle można usłyszeć prawdopodobnie wulgaryzm (słowa są niewyraźne).

Sytuację udokumentowaną, tym razem przez innego świadka opublikowali również dziennikarze TVN24. Mediom udało się skontaktować z przedstawicielami zakładu pogrzebowego w Golubiu-Dobrzyniu.

- Była już u nas policja. Być może uszkodził się zamek, trudno mi mówić o przyczynach. Jest nam strasznie przykro – powiedziała przedstawicielka zakładu dziennikarzom TVN.

Julia Wieniawa odpowiedziała Podsiadle! Jest gotowa na zagraniczną karierę

Jak dodała kobieta – po całej sytuacji, w sprawie nietypowego incydentu w zakładzie pojawili się funkcjonariusze, co potwierdziła komenda policji. Informację przekazał mundurowym telefonicznie jeden z kierowców, który zobaczył trumnę na jezdni.

O całym zdarzeniu przedstawiciele zakładu poinformowali rodzinę zmarłego. Nie udzielili jednak więcej informacji w tej sprawie.

Według nieoficjalnych informacji zdobytych przez tvn24.pl – trumna wypadła z karawanu w drodze na pogrzeb do jednej z miejscowości pod Golubiem-Dobrzyniem. Z kolei pracownik konkurencyjnego zakładu pogrzebowego w mieście przekazał dziennikarzom, że trumna najprawdopodobniej nie została odpowiednio zabezpieczona. Dokładną przyczynę zdarzenia bada policja.