Oblodzone chodniki i lawina zgłoszeń od mieszkańców
Intensywne opady śniegu i marznącego deszczu sparaliżowały w ostatnich dniach wiele regionów Polski. W Bydgoszczy zima szczególnie dała się we znaki pieszym – liczne chodniki były oblodzone, a mieszkańcy alarmowali o miejscach, które ich zdaniem stanowią realne zagrożenie. Ślisko było m.in. przy przystanku na ul. Powstańców Wielkopolskich, na osiedlu Leśnym, przy skrzyżowaniu Śniadeckich i Gdańskiej, w Śródmieściu, na Kapuściskach, przy Galla Anonima, w rejonie Nakielska/Wrocławska, a także na chodniku przy ul. Św. Trójcy obok stacji Shell.
W mediach społecznościowych pojawiła się fala komentarzy. Mieszkańcy zwracali uwagę, że wiele chodników nie zostało posypanych piaskiem ani solą, a część z nich należy do firm lub prywatnych właścicieli, którzy – jak twierdzili bydgoszczanie – nie zadbali o bezpieczeństwo pieszych.
Trudne warunki weekendu. „Pokrywa lodu w całym mieście”
Do licznych zgłoszeń odniosła się Katarzyna Muszyńska, rzeczniczka prasowa Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy. W rozmowie z Radiem Eska podkreśliła, że weekendowe warunki były wyjątkowo trudne.
- Sobotnie intensywne opady marznącego deszczu nie dały szansy na skuteczne działanie, tak by chodniki były dostępne w całym mieście. Całe miasto stało pokryte pokrywą lodu. Dodatkowo okresowe kontrole wykazały szereg nieprawidłowości dotyczących między innymi omijania trudniejszych odcinków czy w skrajnych przypadkach nie podejmowania samodzielnych działań po ustaniu opadów. To jest niedopuszczalne w stosunku do firm, które nie wywiązały się ze swoich obowiązków. Zostaną wyciągnięte konsekwencje. Sytuacja w Bydgoszczy poprawia się – mówi Katarzyna Muszyńska, rzeczniczka bydgoskich drogowców w rozmowie z naszą redakcją.
Solarki, dodatkowe ekipy i całodobowe dyżury
Drogowcy zapewniają, że mimo kolejnych opadów marznącego deszczu prace prowadzone są nieprzerwanie.
- Mimo tego, że w nocy z niedzieli na poniedziałek i w poniedziałek rano znów wystąpiły opady marznącego deszczu. W na ulicach jeżdżą solarki. W nocy wyjechało ich wyjechały dwa razy. Pierwszy wyjazd był o 22:00 w niedzielę. Było ich 10. Drugi wyjazd był o 3:00 w nocy. Dzięki temu zachowano przejezdność głównych ciągów komunikacyjnych – dodaje Katarzyna Muszyńska.
W teren wysłano również dodatkowe ekipy odpowiedzialne za odśnieżanie newralgicznych miejsc. W tym samym czasie w mieście działa około 100 pracowników odpowiedzialnych za utrzymanie przystanków komunikacji miejskiej oraz wyznaczonych odcinków dróg rowerowych. Na terenie Bydgoszczy pracują również obwody drogowe, które reagują na zgłoszenia i posypują wskazane przez mieszkańców miejsca.
Prawie 400 zgłoszeń. Akcja zima działa 24 godziny na dobę
W miniony weekend i na początku tygodnia dyżurni ZDMiKP mieli pełne ręce roboty.
- Całą akcję akcję zima koordynują jest koordynowana przez 24 godziny przez dyżurnych od W piątku do tej pory zarówno telefonicznie jak i mailowo było około 400 zgłoszeń. Część z nich się powtarzała, a część dotyczy chodników, które i ulic, które nie są objęte akcją zima – zaznacza Muszyńska.
Nie wszystkie chodniki objęte są systemem zimowego utrzymania!
Rzeczniczka przypomina, że system zimowego utrzymania obejmuje jedynie określone obszary.
- Akcją zima nie są objęte drogi, chodniki lokalne, drogi dojazdowe czy osiedlowe innych zarządców. Mówimy tutaj o firmach, które na nasze zlecenie wykonują pracę w mieście. Będą wyciągane konsekwencje – dodaje rzeczniczka.