W poniedziałek, 13 marca funkcjonariusze kryminalni z inowrocławskiej komendy przyprowadzili do prokuratora mężczyznę, który został zatrzymany w sobotę przez lokalnego dzielnicowego.
Funkcjonariusz, przechodząc ulicą w czasie wolnym, zauważył mężczyznę z Inowrocławia, który miał plecak oraz dużą torbę z alkoholem, co wzbudziło jego podejrzenia o kradzież. Mimo prób wyjaśnienia pochodzenia alkoholu, policjant szybko ustalił, że pochodzi on z pobliskiego sklepu, co doprowadziło do zatrzymania mężczyzny.
- Dalej sprawą zajęli się kryminalni. Zebrali materiał dowodowy i ustalili, że 31- latek ma na koncie kilkanaście podobnych kradzieży sklepowych. Dokonał ich na przestrzeni kilku ostatnich miesięcy, a straty wyniosły łącznie ponad 18 tysięcy złotych. Ze sklepów kradł głównie alkohol, kawy, perfumy, a z jednej ze stacji paliw nawet 15 sztuk lalek – informuje asp. szt. Izabella Drobniecka, rzecznik prasowy KPP Inowrocław.
Dowody wskazują też na to, że mężczyzna z procederu przestępczego uczynił sobie stałe źródło dochodu i ma lekceważący stosunek do porządku prawnego. Znany jest bowiem policji z wcześniejszych i częstych konfliktów z prawem. Stosowany wobec niego wcześniej policyjny dozór nie przyniósł efektu, bo się na niego nie stawiał.
Dlatego policja skierowała do prokuratury wniosek o jego tymczasowe aresztowanie. Oskarżyciel zdecydował objąć podejrzanego kolejnym policyjnym dozorem. Teraz ma „odwiedzać” komendę pięć razy w tygodniu. Za kradzież grozi kara do pięciu lat więzienia.