Jesienią ubiegłego roku media na całym świecie huczały o występie 40-letniej Beatrcie McQueef, uczestniczki francuskiej odsłony „Mam talent”. Pani ginekolog weszła na scenę i zagrała popularną melodię, w Polsce znaną pod nazwą „Panie Janie”. Zagrała, ale nie ustami, tylko... miejscem intymnym.
Niedawny przypadek z brytyjskiej, oryginalnej edycji show nie zgarnął jednak tylu laurów wśród widzów. Został nie tylko skrytykowany – na program wpłynęło niemal 350 skarg.
Podpalił się w brytyjskim Mam Talent. Jury zachwycone, widzowie piszą skargi
Chodzi o występ kaskadera Thamsa Vu. Profesjonalista stanął na scenie przed Simonem Cowellem, Amandą Holden, Aleshą Dixon i – od tej edycji, po raz pierwszy w roli jurora popularnego show - Bruno Taniolo.
Mężczyzna chcąc zaimponować jury, ułożył kostkę Rubika w niesamowicie krótkim tempie. Jednak wcześniej nałożył na siebie żel opóźniający palność, a następnie podpalił swoje ciało. Kostkę układał będąc w płomieniach.
Po wszystkim poprosił, by ugasić go gaśnicą. Publiczność i jurorzy wstali z krzeseł i wiwatowali Thamsowi. Mężczyzna usłyszał po chwili decyzję składu jurorskiego – nie brzmiała „Tak”, lecz „Absolutne tak”.
Jednak to, co działo się w studiu nie miało przełożenia na reakcję widzów przed telewizorami, którzy występem tym byli oburzeni.
- Jak niemądre i nieodpowiedzialne, ten program oglądają dzieci, podpalanie kogoś to nie rozrywka, bardzo, bardzo słaba telewizja i decyzja, by to pokazać – cytuje jednego z widzów portal O2.
Kolejny z internautów zwrócił uwagę pokazywanie podpalającego się mężczyzny w programie rodzinnym jest nie do zaakceptowania.