18-latek został zidentyfikowany przez kierowcę tira. To zaginiony 7 lat temu chłopiec
Francuska prokuratura przekazała zaskakujące wieści w sprawie zaginięcia Alexa Battiego 14 grudnia 2023 roku. Prawie 18-letni mężczyzna został przez przypadek zidentyfikowany przez kierowcę we francuskim mieście Revel. Miał ze sobą plecak i zdradził kim jest kierującemu, który postanowił go podwieźć.
11-letni Alex zaginął na wakacjach w Hiszpanii tuż przed powrotem do domu
Alex zaginął w 2017 roku podczas rodzinnych wakacji w Hiszpanii. Miał wtedy 11 lat. Po raz ostatni widziano go 8 października w porcie w Maladze, tuż przed planowanym powrotem do Wielkiej Brytanii. Podróżował wraz z mamą i dziadkiem. O zaginięciu chłopca rozpisywały się media na całym świecie. Sprawa od razu nabrała rozgłosu ze względu na fakt, iż matka chłopca nie była jego opiekunką prawną.
Opiekunka prawna - Susan Caruana, a także babcia Battiego czekały na niego w rodzinnym mieście Greater Manchester. To one zgłosiły zaginięcie 11-latka.
Sprawę zaginięcia chłopca relacjonowały media w całej Europie
Przez wiele lat Alexa szukała babcia. Jej zdaniem chłopca uprowadziła matka z dziadkiem, którzy zabrali go na wakacje do Hiszpanii. Jak informowała dziennikarzy w wywiadzie dla BBC – miała podejrzenia, że członkowie rodziny ukryli go w „duchowej wspólnocie” w Maroku. Już wcześniej zaznaczali, że nie życzą sobie, by chłopiec uczęszczał do szkoły i oboje chcieli prowadzić „alternatywne” życie.
Co się działo z chłopcem przez te lata? Zaginiony zwierzył się kierowcy ciężarówki
Obawy babci - jak się później okazało - nie były wyssane z palca! W grudniu 2023 roku we Francji, nieznany kierowca podwiózł „na stopa” podróżującego młodego mężczyznę z plecakiem.
Podczas trasy dowiedział się, że nazywa się on Alex Batty i od lat podróżuje z miejsca na miejsce. Jego ostatnim miejscem pobytu były odległe doliny Pirenejów. Wcześniej mieszkał w czymś w rodzaju komuny.
- Nie był tam pod żadnym przymusem. Powiedział jednak, że jego matka jest dla niego trochę dziwna i stwierdził, że nie chce takiego życia i chce iść własną drogą. Dlatego zdecydował się odejść - powiedział BBC Remi Buhagiar z gazety "La Depeche", cytowany przez O2.
Młody mężczyzna planował udać się do ambasady w dużym francuskim mieście, aby uzyskać pomoc. Kierowca, który usłyszał historię zaginionego sześć lat wcześniej 11-latka, zdecydował się zabrać go na komisariat policji. Tam mężczyzna otrzymał pomoc oraz nawiązano kontakt z brytyjskimi urzędnikami i jego babcią.
- Jestem bardzo szczęśliwa. Rozmawiałam z nim i czuje się dobrze. To taki szok - powiedziała gazecie "The Sun" babcia Alexa, cytowana przez O2.
Nie wiedzieli kim jest zaginiony nastolatek. Batty przebywał u nich jako Zach
Przez ostatnie dwa lata chłopak przebywał we Francji, głównie mieszkając w pensjonacie w miejscowości Camps-sur-l'Agly. Wkrótce po tym, jak sprawa odnalezienia zaginionego wyszła na jaw, właściciele obiektu wydali oświadczenie prasowe, w którym opisali codzienne życie Batty'ego.
Ingrid Beauve i Fred Hambye podkreślili, że nie wiedzieli, kim naprawdę był ich młody znajomy. Mieszkał u nich jako Zach. "Zach (Alex Batty) pojawił się u nas po raz pierwszy późną jesienią 2021 roku, w towarzystwie dziadka i matki. Szukał miejsca na dłuższy pobyt" – oświadczyli Beauve i Hambye, cytowani przez TVN24. Dodali, że w zamian za pomoc w pensjonacie, zaoferowali mu zakwaterowanie i wyżywienie.