Turecki minister zdrowia Fahrettin Koca poinformował w sobotę że 11 osób uratowanych z kopalni przebywa w szpitalach. Wcześniej przekazano, że w sumie z kopalni wydobyto 58 osób.
Do eksplozji doszło doszło w kopalni węgla na głębokości ok. 300 m pod ziemią w tureckim mieście Amasra. W momencie wybuchu na miejscu pracowało ok. 110 osób, 49 z nich w najbardziej narażonej strefie na głębokości 300-350 m.
Pod ziemią wciąż są ludzie: 15 osób w chodniku do którego dostęp zablokowany jest przez pożar oraz 4-5 osób, które zostały uwięzione w innym miejscu - przekazał minister energii Fatih Donmez.
Akcja ratunkowa rozpoczęła się w piątek wieczorem i trwa nadal. Przyczyna wybuchu w kopalni jest na razie nieznana.