Muszą grać przy pustych trybunach i proszą kibiców o pomoc. Koronawirus, który coraz bardziej panoszy się po Polsce, spowodował, że rząd odwołał wszystkie imprezy masowe.
To ogromny problem dla koszykarzy Enea Astorii Bydgoszcz. W niedzielę na meczu dopingu kibiców nie będzie, a dla klubu oznacza to poważne problemy.
- Problem finansowy, który wynika z prostej rzeczy. Straty, z którymi będziemy musieli zmierzyć, mogą być bardzo duże. Stajemy przed trudnym wyzwaniem, by sobie z tym poradzić - mówi Bartłomiej Dzedzej, prezes klubu.
Klub prosi o wsparcie i zachęca do zakupu cegiełek i klubowych gadżetów.
- Każdy mecz to duża strata finansowa. Uruchamiamy sprzedaż cegiełek. Wierzymy, że kibic, który w niedzielę miał w planach być na meczu, wesprze nas w ten sposób i zakupi cegiełkę. To pomoże nam zminimalizować straty, które nas czekają - dodaje Dzedzej.
Władze ligi na wniosek ministerstwa poprosiły klub o informacje, kto ostatnio przebywał za granicą. W przypadku bydgoskiej drużyny takiej sytuacji nie było. Wszyscy zawodnicy czują się dobrze. Sytuacja jest pod kontrolą.