Bydgoska firma krem z rtęcią testowała na dziecku. Miał usuwać piegi. Mówią o tym w muzeum

i

Autor: Facebook/Stowarzyszenie ProLeonia

ciekawostka

Bydgoska firma testowała na dziecku krem z rtęcią. Podobno cudownie usuwał piegi

2025-01-21 10:03

Słoiczek po kremie na piegi „Halina” bydgoskiej firmy Wacława Paździerskiego można zobaczyć w Muzeum Farmacji Apteki „Pod Łabędziem”. Są już tam wycinki ze starych gazet. Firma dawała w nich ogłoszenia, że zatrudni piegowatego chłopca. Był maskotką zakładu. Widząc go, bydgoszczanki wklepywały sobie w lica krem z metalami ciężkimi.

Słoik po kremie w bydgoskim muzeum

Stowarzyszenie ProLeonia działa w składzie: Jakub Nierebiński, student kierunku medycznego i pracownik MOB, dr hab. Wojciech Ślusarczyk, prof. UMK, kurator wystawy oraz kierownik działu Historii Medycyny i Farmacji MOB i Adam Zdunek, pracownik MOB.

Dotąd miłośnicy medycyny i muzealnictwa przekazują bydgoskiej instytucji eksponaty. Każdy ma wyjątkową historię i świetnie uzupełnia zbiory Muzeum Farmacji Apteki „Pod Łabędziem”.

Uwagę zwraca słoik po kremie, jakiego dziś na pewno nigdzie nie znajdziemy.

Polska na ucho
Wampirka

- W prasie dwudziestolecia międzywojennego z łatwością możemy odnaleźć komentarze negatywnie opisujące defekty cery, za jakie uważano m.in. piegi - mówi Jakub Nierebiński. - Dochodowym biznesem stało się produkowanie wszelkich kremów, które miały usuwać barwnikowe plamki. Także bydgoska firma „Pharmachemja” założona przez farmaceutę Wacława Paździerskiego poszła za trendem. Bydgoszczanki wklepywały w twarze krem „Halina” - dodaje.

W Bydgoszczy robiono krem do twarzy "w okropny sposób zeszpeconej piegami"

Student i muzealnik przywołuje publikacje prasowe z dwudziestolecia międzywojennego. Pisano na przykład tak:

Jakże często spotykamy ładne twarze, szczególnie kobiet i dzieci o prawidłowych rysach i ładnej cerze w okropny sposób zeszpeconej piegami.

Nie do końca wiadomo, jaki skład miał bydgoski krem, ale źródła podają, że wszystkie podobne rozjaśniające piegi, zawierały metale ciężkie, m.in. rtęć.

Czy działały, tak jak miały? Piegów usunąć się nie da, mogły jednak dawać wizualny efekt, bo łuszczyły naskórek.

- Nie ma pewności, czy także bydgoski krem miał w składzie rtęć, ale właściciel zakładu zmarł z powodu schorzeń nerek, co potwierdzałoby tę hipotezę - mówi Jakub Nierebiński. - Popyt na krem musiał być duży. W gazecie z dawnych lat jest ogłoszenie firmy. Szukano piegowatego chłopca m.in. na posyłki. Był żywą maskotką zakładu. Zabierano go na targi, min. na Bliski Wschód, gdzie firma prezentowała swoją ofertę. Połowę twarzy smarowano mu kremem, a drugiej połowy nie, chcąc najprawdopodobniej wykazać różnicę - dodaje.

Z jakiego miasta jest dany kierowca? Rozszyfruj tablice rejestracyjne z kujawsko-pomorskiego
Pytanie 1 z 15
Jaką tablicę rejestracyjną będzie miał kierowca z Białych Błot?

Twarz tego chłopca zobaczymy z Muzeum Farmacji Apteki „Pod Łabędziem”

Choć jego nazwisko pozostaje nieznane, zdjęcie chłopca można zobaczyć odwiedzając Muzeum Farmacji Apteki „Pod Łabędziem”. Jest w albumie z 1934 r., gdzie są fotografie robione właśnie na targach w Tel Awiwie. Ulotka z tych targów także za sprawą stowarzyszenia trafiła już do MOB. „Pharmachemja” zatrudniała w tamtym okresie około stu osób. 

- Jedną z nich była moja babcia, dlatego zgłębianie tej historii jest dla mnie jak sentymentalna podróż - mówi Jakub Nierebiński. - Myślę o niej, kiedy oprowadzam gości po Muzeum Farmacji Apteki „Pod Łabędziem” i mam okazję mówić o zakładzie - dodaje.

Stowarzyszenie ProLeonia przekazało do MOB jeszcze m.in: książkę „Epidemie i pandemie przez wieki” pod redakcją I.Janickiej i B. Możejko oraz broszurę Stowarzyszenia do walki społecznej z gruźlicą w Bydgoszczy z 1962 r.

Popularny McDonald's w Bydgoszczy zamienia się w kupę gruzu. Szykują się ogromne zmiany

Wenecja Bydgoska ma niepowtarzalny klimat. Tak wyglądała 90 lat temu, a tak zmieniła się dziś. Zobaczcie zdjęcia.