Do zdarzenia doszło Brdą przy torze regatowym w Bydgoszczy. Tam został zaatakowany wędkarz, który zwrócił uwagę osobom korzystającym z roweru wodnego. Jak relacjonują policjanci, dwóch młodych mężczyzn i kobieta płynęli tak blisko brzegu, że mogli zahaczyć o rozstawione wędki. Wędkarz mówił do nich, żeby odpłynęli z kulturą dalej, potem usłyszał od nich, że to oni go nauczą kultury.
Po chwili jeden z nich wysiadł z roweru i zaatakował wędkarza, gdy ten składał sprzęt wędkarski. Mężczyzna został uderzony pięścią w twarz, po czym upadł na ziemie. Wówczas napastnik powiedział, że to jest ich „kultura” i zawołał kolegę. Pokrzywdzony próbował się bronić przed napastnikami. Nawet podbiegł do innego siedzącego nieopodal wędkarza wołając o pomoc. Ten, gdy usłyszał, że go biją, uciekł. Niestety bydgoszczanin został pobity przez agresorów. Całej sytuacji przyglądała się ich koleżanka, która momentami się śmiała
- informuje kom. Przemysław Słomski z KWP w Bydgoszczy.
Mężczyzna z obrażeniami twarzy pojechał do szpitala. Następnie powiadomił o wszystkim policjantów z Fordonu. Funkcjonariusze przyjęli zawiadomienie od pokrzywdzonego o popełnieniu przestępstwa.
Sprawą zajęli się kryminalni z Fordonu, którzy zaczęli zbierać informacje o sprawcach. Trop doprowadził ich do 19 i 16-latka. Ustalili również dane osobowe młodej kobiety.
Policjanci namierzyli i zatrzymali podejrzewanych w jednym z bydgoskich szpitali. Obaj zostali doprowadzeni do fordońskiego komisariatu. Śledczy na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego przedstawili 19-latkowi zarzut pobicia i uszkodzenia ciała o charakterze chuligańskim. Ten sam zarzut postawiony został również 16-latkowi, który będzie teraz odpowiadać przed sądem dla nieletnich
- dodaje Słomski.
We wtorek policjanci doprowadzili 19-latka do prokuratury, gdzie został przesłuchany. Mężczyzna ma policyjny dozór. Trzy razy w tygodniu ma odwiedzać bydgoski komisariat.