Oszustwo na inwestycje. Bydgoszczanka straciła swoje i pożyczone pieniądze
Zaczęło się od kliknięcia przez 55-latkę w link na stronie internetowej o tematyce inwestycyjnej. Na przekierowanej stronie wypełniła formularz, podając swoje dane. Nie minęło wiele czasu, kiedy do bydgoszczanki zadzwoniła kobieta. Przedstawiła się jako doradczyni finansowa.
- W trakcie rozmowy została ona przekonana do założenia konta inwestycyjnego i dokonania kilku przelewów. Zgodnie z zapowiedzią do 55-latki zadzwonił inny rzekomy doradca finansowy, który namawiał ją do dalszego inwestowania - opisuje sierż. szt. Jakub Skrzypek.
Kobieta zgodziła się zrobić to, o co prosił rzekomy doradca. Przekazała 60 tysięcy złotych w gotówce mężczyźnie, który czekał w pobliżu jej domu.
- Następnie pod pretekstem odblokowania konta oszust wskazał kobiecie jeden z bitomatów, do którego wpłaciła ponad 30 tysięcy złotych - opisuje Jakub Skrzypek.
Wtedy bydgoszczankę naszły wątpliwości. Ale oszustom po raz kolejny udało się przekonać ją, że wszystko przebiega zgodnie z planem.
- Postępując zgodnie z dalszymi wskazówkami, dokonała wpłaty kwoty w wysokości ponad 25 tysięcy złotych - opisuje Jakub Skrzypek.
Bydgoszczanka zaciągnęła kredyt w wysokości 60 tysięcy złotych, a dodatkowo 20 tysięcy zł pożyczyła od bliskich, chcąc wszystko zainwestować. W sumie straciła blisko 130 tysięcy złotych.
- Dopiero podczas szczerej rozmowy z bratem, któremu opisała szczegóły całej sytuacji, uzmysłowiła sobie, że padła ofiarą wyrafinowanego oszustwa - mówi Jakub Skrzypek.
Sprawą zajmują się teraz funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego z Komisariatu Policji Bydgoszcz-Błonie. Policjanci apelują o czujność.
Jak nie dać się oszukać wirtualnym przestępcom?
Policjanci radzą:
- nie ufajmy obietnicom szybkiego zysku,
- oszustwa „na inwestycję” są jednymi z najczęstszych przestępstw internetowych, prawdziwe firmy inwestycyjne nie wymagają przesyłania skanów dokumentów przez komunikatory, wpłat przez bitomaty czy instalowania zdalnych aplikacji,
- w razie wątpliwości skonsultuj się z policją lub rodziną, zanim przekażesz komukolwiek swoje dane lub pieniądze.