- Seniorka z Bydgoszczy padła ofiarą oszustwa inwestycyjnego, uwierzywszy w fałszywy film z udziałem prezydenta i premiera.
- Oszuści, podając się za doradców, nakłonili ją do przelania pieniędzy i zainstalowania oprogramowania do zdalnego dostępu.
- W efekcie kobieta straciła oszczędności i zaciągnęła kredyty, zanim zorientowała się, że padła ofiarą przestępców.
- Jakie pułapki czyhają na nieświadomych użytkowników internetu i jak można się przed nimi uchronić?
22 lipca 2025 roku bydgoszczanka natrafiła w internecie na film, w którym rzekomo prezydent premier rozmawiali o korzyściach z inwestowania. Nagranie opatrzone było logiem Orlenu. Wypełniając formularz kontaktowy, seniorka nie wiedziała, że trafia w sidła oszustów.
Bydgoszczanka uwierzyła, że zyska górę pieniędzy. Obejrzała film z polskim prezydentem i premierem
Wkrótce skontaktował się z nią mężczyzna, podający się za doradcę inwestycyjnego. Kobieta przelała pierwsze 1000 zł jako „opłatę startową”. Później – na polecenie innego „managera” – zainstalowała oprogramowanie do zdalnej obsługi pulpitu, co dało przestępcom dostęp do jej kont bankowych.
Oszust, kontrolując jej komputer, polecił zaciągnięcie dwóch pożyczek, a także zlikwidował jej lokaty. Pieniądze trafiały na fikcyjne konta inwestycyjne za granicą. W sumie przepadło ponad 200 tys. zł.
Seniorka z Bydgoszczy straciła wszystko: swoje oszczędności i pożyczone pieniądze
Dopiero gdy 77-latka spróbowała wypłacić środki z rzekomej inwestycji, zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa. O wszystkim powiadomiła swojego syna, a następnie policję.
Policja apeluje o czujność
Funkcjonariusze przypominają:
- nigdy nie udostępniajmy loginów ani haseł do bankowości elektronicznej,
- nie instalujmy dodatkowego oprogramowania na polecenie nieznanych osób,
- nie autoryzujmy przelewów, których sami nie wykonujemy.
- W przypadku podejrzenia oszustwa należy natychmiast powiadomić policję. Pomoc można uzyskać, dzwoniąc pod numer 112.