We wtorek, 4 kwietnia postanowiłem przejść się do bydgoskiego schroniska, by pomóc znajomym wybrać nowego członka rodziny. Już od początku zaskoczyła mnie przemiła obsługa i atmosfera. Schronisko prowadzone przez panią Izabellę Szolginię przypomniał mi bajkę z Cartoon Network pt. „Dom dla zmyślonych przyjaciół pani Foster”. Z tą różnicą, że futrzaki nie są zmyślone i choć są zadbane i żyją w bardzo dobrych warunkach – nie mają swojego domu.
Gdy wszedłem do pomieszczenia, kotki od razu przyszły się z nami przywitać. Mruczały, dawały się głaskać, były przyzwyczajone do obecności ludzi. Niestety problem jest taki, że wszystkie były już dorosłe, a większość ludzi chce adoptować młode kociaki. Jeden z nich szczególnie przykuł moją uwagę. Zaczepiał mnie, bym go głaskał, a gdy odchodziłem – miauczał, żebym wrócił. Tego postanowiłem wziąć dla siebie!
Gdy zobaczycie zdjęcia, zakochacie się w nich bez dwóch zdań. A nuż… może, któryś wpadnie wam w oko! Schronisko jest czynne od wtorku do piątku w godzinach 10-18, a także w soboty i niedziele od 14-18. Wcześniej trzeba się jednak umówić na wizytę pod numerem telefonu: 512 282 853.