banknoty

i

Autor: pixabay

Chciała dać łapówkę policji w zamian za wolność dla partnera. Oboje byli pijani

2022-11-25 9:36

Zaczęło się od zwykłej interwencji. Samochód osobowy marki ford miał blokować wjazd do posesji. Na miejscu policjanci zastali pijanego kierowcę wraz z współpasażerką. Mężczyzna odpowie za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości, natomiast kobieta... za próbę przekupienia funkcjonariuszy, w zamian za wolność dla swojego kolegi. Grozi jej do 10 lat więzienia.

58-latek i 37-latka zostali zatrzymani we wtorek, 22 listopada. Dzień później kryminalni z Inowrocławia doprowadzili ich do oskarżyciela

Sprawa dotyczy sytuacji z dnia 22 listopada. W godzinach przedpołudniowych policjanci otrzymali sygnał od jednego z mieszkańców Inowrocławia o zaparkowanym samochodzie osobowym marki ford, blokującym wjazd do posesji.

Ponadto w samochodzie znajdować miał się mężczyzna wraz kobietą, a ich zachowanie miało wskazywać, że są oni pod wpływem alkoholu.

- Dyżurny skierował tam patrol, który gdy tylko dotarł na miejsce ustalił, że ford zdążył przejechać kilkadziesiąt metrów dalej od miejsca, gdzie był zaparkowany – informuje asp. szt. Izabella Drobniecka, rzecznik prasowy KPP Inowrocław. - Od kierowcy policjanci wyczuli alkohol, a badanie u niego stanu trzeźwości wykazało 2,76 promila alkoholu w organizmie.

Funkcjonariusze zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy. W momencie przystąpienia do legitymowania kobiety, ta wyciągnęła nagle z kieszeni 300 zł.

Następnie 37-latka próbowała przekazać banknoty policjantom. Powiedziała, że chce, by nie zatrzymywali jej kolegi.

- Próbując wręczyć łapówkę „patrolówce” chciała nakłonić mundurowych do odstąpienia od czynności służbowych – podaje rzeczniczka inowrocławskiej policji. - Policjanci zatrzymali zarówno mężczyznę jak i kobietę. Trafili oni do policyjnego aresztu, gdzie oboje trzeźwieli.

Ruszył Bydgoski Jarmark Świąteczny

W środę (23 listopada) kryminalni doprowadzili zatrzymanych do prokuratury. Mężczyzna usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Grozi mu za to kara do 2 lat pozbawienia wolności.

Kobieta odpowie natomiast za „obietnicę udzielenia korzyści majątkowej”, za co grożą jej znacznie gorsze konsekwencje niż partnerowi.

W tym przypadku kara więzienia wzrasta bowiem do lat 10. Decyzją oskarżyciela do czasu rozprawy podejrzani zostali objęci policyjnym dozorem.