Co oznacza zawieszenie broni między Izraelem a Hamasem? Powrót nie jest wykluczony

i

Autor: PAP/EPA/ATEF SAFADI

Świat

Co oznacza zawieszenie broni między Izraelem a Hamasem? "Powrót nie jest wykluczony"

2025-01-19 11:30

Rozejm zawarty z opóźnieniem 19 stycznia 2025 roku przewiduje zawieszenie broni na sześć tygodni oraz stopniowe wycofywanie sił izraelskich ze Strefy Gazy. W pierwszym etapie Hamas ma uwolnić 33 zakładników, pojmanych podczas ataku tej organizacji na Izrael 7 października 2023 r.: wszystkie kobiety, dzieci oraz mężczyzn powyżej 50. roku życia. Izrael ma z kolei zwolnić kilkuset palestyńskich więźniów. Według strony izraelskiej w rękach Hamasu znajduje się łącznie 98 zakładników.

Porozumienie między Hamasem i Izraelem, które weszło w życie w niedzielę od godziny 10:15, zostało wynegocjowane przy udziale Egiptu, Kataru i USA; o jego zawarciu poinformowano w środę, a w piątek wieczorem zatwierdził je izraelski rząd.

Rozejm między Hamasem i Izraelem. Co to oznacza?

  • Rozejm zakłada zawieszenie broni na sześć tygodni oraz stopniowe wycofywanie sił izraelskich ze Strefy Gazy.
  • W pierwszym etapie Hamas ma uwolnić 33 zakładników, pojmanych podczas ataku tej organizacji na Izrael 7 października 2023 r.: wszystkie kobiety, dzieci oraz mężczyzn powyżej 50. roku życia.
  • Izrael ma z kolei zwolnić kilkuset palestyńskich więźniów.
  • Według strony izraelskiej w rękach Hamasu znajduje się łącznie 98 zakładników.

- Pierwsza faza wynegocjowanego porozumienia ma sporą szansę na realizację, ale powrót do jakiejś formy działań zbrojnych nie jest wykluczony. Do tego dąży skrajna izraelska prawica. Pojedynczy incydent, nawet nie w Strefie Gazy, ale np. w Jerozolimie albo na Zachodnim Brzegu, może wpłynąć na kalkulację stron – mówi Michał Wojnarowicz, analityk Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.

Jak zauważył ekspert, większość Izraelczyków popiera porozumienie, „dominuje radość i obawa związana z powrotem porwanych”.

- Paradoksalnie pewna część elektoratu (premiera Izraela Benjamina) Netanjahu najmocniej oponuje przeciwko wymianie, protestując przeciwko zwalnianiu palestyńskich więźniów, i chce kontynuacji walk. Ci, którzy uważają, że wojnę należy zakończyć i cieszą się z porozumienia, niekoniecznie z tej wdzięczności zaczną na Netanjahu głosować – ocenił Wojnarowicz.

Według analityka PISM, Donald Trump, który zostanie w poniedziałek zaprzysiężony na prezydenta USA, „oczekuje spokoju i tego, że nie będzie musiał angażować się w bliskowschodnie kryzysy”. Wojnarowicz zauważył jednak, że w jego ekipie „nie brak osób w pełni wspierających dalszą walkę Hamasem, i izraelski rząd może chcieć grać tą kartą”.

Netanjahu oświadczył, że jego kraj zachowuje „prawo do wznowienia wojny” przy wsparciu USA

W sobotę, 18 stycznia 2025 roku Netanjahu oświadczył, że jego kraj zachowuje „prawo do wznowienia wojny” przy wsparciu USA, jeśli porozumienie z Hamasem o zawieszeniu broni w Strefie Gazy nie zostanie spełnione. Dodał, że w pierwszej fazie porozumienia Izrael zwiększy liczbę swoich żołnierzy w tzw. korytarzu filadelfijskim, czyli 14-kilometrowym pasie ziemi wzdłuż granicy między Strefą a Egiptem.

Wcześniej palestyński Hamas ogłosił, że Izrael „nie zdołał osiągnąć agresywnych celów i udało mu się jedynie popełnić zbrodnie wojenne”.

- Dla Hamasu próg zwycięstwa zawsze był niższy niż dla Izraela, był nim przede wszystkim przetrwanie organizacji w Strefie Gazy – podkreśla Michał Wojnarowicz.

Ekspert przypomniał, że Netanjahu deklarował „pełne zwycięstwo”, uwolnienie zakładników, pokonanie Hamasu i zapewnienie, że Strefa Gazy przestanie być źródłem zagrożeniem dla Izraela.

- Najpewniejsza w realizacji jest tylko kwestia zakładników. Netanjahu z pewnością może wskazać jako sukcesy inne obszary - osłabienie Hezbollahu, Iranu, pośrednio przyczynienie się do zmiany władzy w Syrii – zauważył analityk.

Jego zdaniem część krytyków może ocenić, że wojna pozwoliła premierowi na utrzymanie się u władzy, choć nawet w scenariuszu, w którym wojna by z Hamasem nie zaistniała, to odejście Netanjahu nie było przesądzone. Wymiernym ciosem dla niego jest natomiast nakaz aresztowania, wydany przez Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK).

Co ma Donald Trump do wojny Izraela i Hamsu?

Jak podkreśla Michał Wojnarowicz, Trump będzie zapewne dążył do powtórzenia sukcesu z pierwszej kadencji, jakimi były tzw. porozumienia Abrahama pomiędzy Izraelem a państwami arabskimi, skutkujące normalizacją stosunków.

- W obliczu sytuacji w Strefie Gazy koszt polityczny uznania Izraela dla państw arabskich lub muzułmańskich bardzo wzrósł. Politykom z tych państw trudno byłoby uzasadnić czy to swoim obywatelom, czy partnerom zagranicznym nawiązanie relacji z rządem, który przed chwilą oskarżali o ludobójstwo – dodał ekspert.

Dlaczego wybuchła wojna między Izraelem a Hamasem?

  • Wojna między Izraelem a Hamasem jest następstwem ataku tej organizacji i koalicji islamistycznych bojówek ją wspierających na Państwo Żydowskie, który został przeprowadzony 7 października 2023 r.
  • W masakrze, której dokonali terroryści, zginęło ponad 1,2 tys. osób, w tym obywatele ponad 30 państw, a 251 osób zostało uprowadzonych do Strefy Gazy.
  • W reakcji na te wydarzenia Izrael rozpoczął zakrojoną na szeroką skalę operację wojskową w Strefie Gazy.
  • Według władz palestyńskich w jej wyniku zginęło ponad 46 tys. cywilów, a ponad 100 tys. zostało rannych.
  • Strefa Gazy jest zrujnowana, panuje w niej kryzys humanitarny, a większość mieszkańców musiała uciekać z domów.

Palestyńczycy reagują na doniesienia o porozumieniu o zawieszeniu broni z Izraelem. Galeria.

Wersja FB: Rozbiórka kamienicy przy ul. Bernardyńskiej w Lublinie
Bydgoszcz Radio ESKA Google News
Autor: