Czy w lutym ogrodnicy mają wolne? Od czego zacząć prace w ogrodzie, na działce i na balkonie zimą?
Co robić w lutym w ogrodzie?
Katarzyna Rydzewska, biolożka i architektka krajobrazu: - Sezon ogrodniczy jeszcze się nie zaczął, ale jeśli nie ma mrozów, można już podciąć drzewa z owocami drobnopestkowymi, takie jak jabłonie czy grusza, które są najbardziej odporne na mróz. Dobrze wykonywane cięcie umożliwi odpowiednie uformowanie korony drzewa, co ułatw nam pielęgnację oraz zapewni duże i obfite plony soczystych, właściwie dojrzałych owoców. Dla przykładu: jabłoń najlepiej owocuje na dwu-, trzy- i czteroletnich pędach, dlatego należy usuwać nadmiar cienkich pędów jednorocznych, a także umiejętnie zastępować starsze niż czteroletnie pędy nowymi. Ogrodnicy mawiają, że ta robota jest dobrze wykonana, jeśli między gałązkami przyciętego drzewka swobodnie przeleci rzucony beret czy kapelusz.
A co z innymi drzewami owocowymi?
- Z cięciami trzeba uważać, by drzewka nie osłabić i w konsekwencji mu nie zaszkodzić. Zima to nie jest dobry moment na cięcie śliw, moreli, brzoskwiń, wiśni czy czereśni, bo te drzewa chorują na srebrzystość liści. Może ona zainfekować rany powstałe na gałęziach przy cięciu o tej porze roku.
Zatem teraz innych prac nie wykonujemy?
- Trochę pracy nas jeszcze zimą czeka. Pod koniec lutego możemy podciąć derenie i wierzby. Zabierając się za cięcie kwitnących krzewów ozdobnych, trzeba sprawdzić, kiedy pojawiają się u nich kwiaty. Jeśli kwitną w pierwszej połowie roku, jak powojniki, lilaki czy pigwowce, ich pąki kwiatowe powstają na pędach z poprzedniego sezonu wegetacyjnego, a to dla nas jasna informacja: pora ich cięcia przypada po przekwitnieniu. Jeśli przytniemy je zimą, ładnie urosną, ale kwiatów nie będą miały. Inaczej rzecz się ma w przypadku krzewów kwitnących w drugiej połowie roku jak hortensje krzewiaste i bukietowe. Tworzą pąki na nowych pędach, więc późna zima lub wczesna wiosna to najlepszy czas na zdecydowane cięcie.
Czy to też pora na pobuszowanie z sekatorem w malinowym chruśniaku?
- To dobry czas na cięcie roślin jagodowych. Zeszłoroczne pędy malin owocujących jesienią wycinamy przy ziemi. W przypadku czerwonych porzeczek i agrestu usuwamy krzyżujące się gałęzie, tak aby uzyskać kształt kielicha.
Trzeba zerknąć w prognozę pogody, jeśli teraz planujemy cięcia?
- Tak, to ważne. Nie tniemy drzew przy mrozach, gdy pada deszcz, czy wieje silny wiatr. Najlepsza pora do tego typu prac to słoneczny dzień, z lekkim wietrzykiem. Tak, aby rany po cięciu się nam szybko zasklepiły.
Jak zimą samemu, z nasion, wyhodować zdrowe i dorodne pelargonie? To proste!
Jakie prace jeszcze czekają nas teraz w ogródku, na działce czy na balkonie?
- Wszystko zależy od tego, co przyniosą kolejne tygodnie: czy spadnie śnieg, czy chwyci silny mróz. Jeśli warunki atmosferyczne nie dopiszą, mam propozycję dla niecierpliwych ogrodników, musieliby tylko zejść do piwnic. Już w styczniu, ale w lutym także można siać nasiona pelargonii. Chyba nie ma nic prostszego w uprawie. Teraz w wielu sklepach ogrodniczych możemy znaleźć nasiona tych kwiatów. I z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że na 10 zakupionych w paczce nasion, przynajmniej 9 wykiełkuje. Ich hodowla nie jest skomplikowana. Kto raz spróbuje, będzie to powtarzał co roku. To ogromna satysfakcja, kiedy uda nam się wyhodować tak atrakcyjne kwiaty własnoręcznie. Pelargonie, które otrzymujemy z nasion, bardzo obficie zakwitną i będą zdrowsze niż sadzonki kupione w szczycie sezonu. Okazy otrzymywane z nasion będą nas cieszyć atrakcyjnym wyglądem przez całe lato. W ubiegłym roku nieco później niż w tym wysiałam nasiona i kwiaty zaczęły kwitnąć dopiero w czerwcu, ale jak zaczęły, to nie mogły przestać aż do listopada.
Jaki jest przepis na pelargoniowy sukces?
- Przed wysianiem musimy pamiętać o tym, aby przez 24 godziny moczyć je w wodzie. Miękkie i napęczniałe nasiona wkładamy do doniczek z żyzną i przepuszczalną glebą. Dobrze się do tego sprawdzi ziemia do wysiewu i pikowania. Przed posadzeniem do gruntu, kiełkujące rośliny trzeba trzymać np. na oknie piwnicznym lub garażowym, w temperaturze od 5 do 10 stopni Celsjusza.
Zimowy wysiew warzyw. Ciekawa i skuteczna metoda w ogrodnictwie
Czy to dobry moment na przygotowanie grządek w warzywniaku?
- Nie, z tym musimy poczekać, nie ma co teraz przekopywać ogródka. Jeśli nie możemy się powstrzymać, skupmy się na przygotowaniu narzędzi, sprawdzeniu, czy nasza łopata jest wystarczająco ostra. Ale i tym razem mam coś dla niecierpliwych: zimowy wysiew.
Jak to się robi?
- Metoda zimowego wysiewu polega na wysiewaniu nasion niektórych warzyw do ziemi umieszczonej w 5-litrowej butelce - plastikowej, przeciętej wzdłuż na pół. Trzeba pamiętać, by zrobić dziurki w dnie takiej donicy z odzysku, a zaraz po zasypaniu nasion ziemią - podlać je obficie. Całość umieszczamy na balkonie czy w ogrodzie. Chodzi o to, by miały zimno. W razie potrzeby podlewamy. Korzyści jest całe mnóstwo: takie rośliny będą bardziej odporne na przymrozki, otrzymamy zdrowe, intensywnie rosnące sadzonki. Wykiełkują, kiedy temperatury wzrosną, a dzień się wydłuży. Dorodne sadzonki można już wczesną wiosną przesadzić do gruntu, w ten sposób szybciej będziemy cieszyć się nowalijkami. Do takiego zimowego wysiewu nadają się m.in. cebula, szczaw, jarmuż, koper, szpinak, wczesna marchew, ale i kwiaty: krwawnik, sasanka, szałwia omszona, ostróżka ogrodowa, mikołajek alpejski, a nawet rośliny dwuletnie: groszek pachnący, malwy, bratki, chabry, goździki.
A wysiew w szklarniach?
- Jeśli ktoś ma tunel czy ogrzewaną szklarnię, może się teraz zająć wysiewem nasion warzyw. To są jednak dodatkowe koszty, bo musimy zapłacić za energię do podgrzania pomieszczeń, gdzie będą rosły rośliny.
Zimą trawnika staramy się nie dotykać. Ale są wyjątki
Czy teraz jest też najwyższy czas na zadbanie o trawnik?
- Na razie nie ma co się nim zajmować. Jeśli spadnie śnieg, warto go delikatnie zgarnąć (i wysypać go np. pod drzewka owocowe), by zapobiec powstawaniu pleśni. Za 2-3 tygodnie, kiedy temperatura się podniesie, warto będzie trawnik przeczesać, oczyścić np. z zalegających liści. Z wertykulacja i innymi takimi zabiegami trzeba poczekać do wczesnej wiosny.