podróże

Hulajnogą przez Afrykę. Dominik Wieczorkiewicz pokonał ok. 2 tysięcy kilometrów wokół Jeziora Niasa

2024-09-24 9:01

Jezioro Niasa to trzecie pod względem wielkości jezioro w Afryce. Podróżnik spotkał fascynujących ludzi i zobaczył bajeczne krajobrazy. O swojej wyprawie opowiedział w Bydgoszczy.

Niezwykły wyczyn polskiego podróżnika. Na hulajnodze objechał ogromne jezioro w Afryce

Dominik Wieczorkiewicz był jednym z gości bydgoskiego Festiwalu Podróżnicy 2024. Od 11 lat przemierz świat hulajnogą napędzaną siłą własnych mięśni.

- W niecały miesiąc osiągnął założony sobie cel - okrążenie na hulajnodze Jeziora Malawi (Niasa), dziewiątego pod względem wielkości jeziora świata oraz trzeciego w Afryce. Wyprawa była nieśpieszna, siłami własnych mięśni w zgodzie z ekosystemem jak najbliżej mało znanej, wschodniej linii brzegowej. Planowana trasa zakładała przejechanie 2000 km w miesiąc! Jego towarzyszką była Lupi (pluszowa wilczyca) i wraz z nią odkrył najmniej znane zakamarki Afryki, jak Malawi, południową Tanzanię i północny Mozambik - opisuje Malwina Sypniewska-Pietsch, współtwórczyni Festiwalu Podróżnicy.

Dominik Wieczorkiewicz: Kiedy człowiek wraca z Afryki Subsaharyjskiej, jest lepszym człowiekiem

Jak było podczas tej wyprawy?

- Najbardziej doskwierała mi pora deszczowa, panująca w rejonie Afryki Środkowej i Południowej. Kopałem się w błocie, były też duże przewyższenia. Ale pomagali mi ludzie: uśmiechnięci, gościnni. Bez ich pomocy nie dałbym rady tego zrobić. Kiedy człowiek wraca z Afryki Subsaharyjskiej, jest lepszym człowiekiem. Ale niestety jest lepszym człowiekiem przez jakieś dwa miesiące, bo potem manieruje się i wraca do codzienności - mówi Dominik Wieczorkiewicz.

Polak uczy Kenijczyków jazdy na hulajnodze

 Podróżnik swoją pasją chce zarażać innych.

- Jako dziecko, jak pewnie większość z nas, miałem hulajnogę zabawkową. Potem miałem przerwę od jazdy na takim sprzęcie, po której pewnego razu znów wsiadłem na hulajnogę. Spodobało mi się i tak już zostało. Zaangażowałem się w projekt Kenijska szkoła hulajnogi. Działamy z Kenijczykami, by popularyzować jazdę na niej w Afryce. Marzę, by ściągnąć kogoś tutaj na zawody, by umożliwić ludziom poznanie kolejnej aktywności - mówi Dominik Wieczorkiewicz.

Wsiedli na rowery, żeby zwiedzić Azerbejdżan. Kraj błotnych wulkanów, ognia, czaju i sumaka. Zobaczcie zdjęcia!

Smaczny pojedynek w Bydgoszczy. Kucharze gotowali w wielkich kotłach