Kontrowersyjny jasnowidz Krzysztof Jackowski po ostatnich zdarzeniach związanych z uszkodzeniami szyn kolejowych mówi, że widział coś takiego wcześniej swoich wizjach. Nawiązuje do nich w swoim nagraniu na kanale YouTube.
- Mówiłem, że kojarzy mi się pociąg i jakieś zdarzenie z pociągiem, i że będzie to dziwnie wyglądać. Drodzy Państwo, ja przyjrzałem się zdjęciom tych uszkodzonych szyn i rzeczywiście, jeżeli chodzi o… no, ja się nie znam na pirotechnice, ale dziwnie to trochę wygląda - powiedział Krzysztof Jackowski już kiedy o dywersji wiedzieli wszyscy.
- Czy stoimy przed jakimś koszmarem? Koszmarem, który… no, nie wiem — czy zawieszą na jakiś czas transport kolejowy, czy nie? Pomyślcie, ile osób będzie się zastanawiało, czy jechać koleją w takiej sytuacji, skoro tak bardzo łatwo jest doprowadzić do katastrofy. A czasy mamy, jakie mamy. To zdarzenie jak gdyby otworzyło pewien koszmar wielu z nas, którzy podróżują takimi środkami lokomocji. Sprawa jest poważna. Co mogłoby się wydarzyć. Kto to zrobił? Jak to powstało? - zastanawia się Jackowski.
Jackowski zobaczył w wizji trzech wysportowanych mężczyzn. Mówi, że mieli związek z dywersją
Jackowski mówi, że w związku z tym zdarzeniem kolejowym miał skojarzenie z trzema młodymi mężczyznami. Twierdzi, że każdy z nich — albo przynajmniej jeden — miał przy sobie rower i poruszali się w sposób swobodny, jakby byli sportowcami, a nie działali z ukrycia.
Zaznaczał też, że ma wrażenie, iż obok torów znajdowało się coś przymocowanego — płaskiego, w kolorze żółtawym lub zbliżonym do kości słoniowej, wielkości kilku pasków materiału. Według niego mogło to być coś przypominającego ładunek wybuchowy przyczepiany do powierzchni.
Utrzymuje, że ci mężczyźni byli ubrani po cywilnemu i że są młodzi. Wyraża również przekonanie, iż w różnych miejscach kraju mogą działać osoby prowadzące działania dywersyjne. Twierdzi, że choć wielu ludzi może mieć wątpliwości co do tego, co się wydarzyło, on sam uważa to za akt dywersji — i przewiduje, że w Polsce takich zdarzeń będzie więcej.
- W Polsce zacznie się zmasowana akcja dywersyjna. Jest po połowie listopada, po 15 listopada. Ja mówiłem, że od połowy listopada zacznie być w Polsce groźniej, gorzej. I oczywiście ta sytuacja z pociągiem to nie jest żaden jeszcze dowód, ale ja mam poczucie, że tych dywersji będzie znacznie więcej - mówi Jackowski na swoim kanale na YouTube.
- Krzysztof Jackowski mówi, że w tajemnicy powstaje wojskowa mapa strategiczna. "Ścisk ma nastąpić w listopadzie"
- Jasnowidz mówi, że to może nie przestępcy stoją za znikającymi pieniędzmi z kont. "To próba destabilizacji finansowej Polski. Chaos zacznie się w listopadzie"
Krzysztof Jackowski: W Polsce może być ogłoszony jeszcze w tym roku stan wyjątkowy
- Widzę, że to może wyglądać dziwnie, co powiem, ale coś będzie się też działo z elektrycznością. Z wysokim napięciem będą jakieś sabotaże — w niektórych regionach — jeżeli chodzi o elektryczność i wysokie napięcie. I nie będą to zdarzenia przypadkowe. W Polsce może być ogłoszony jeszcze w tym roku stan wyjątkowy - zapowiada Jackowski.
Jackowski uważa, że w Polsce wybuchnie wielki pożar spowodowany przez drony.
- Te zdarzenia, które od połowy listopada się zaczęły i będą trwać, mają na celu wprowadzenie stanu wyjątkowego albo jakiegoś stanu w Polsce. Temu to służy. I doprowadzi do zwiększonych obostrzeń. Będzie się zwiększała narracja, że Polska jest w jakiś sposób atakowana i że Polska jest w pewnym sensie w stanie jakiejś wojny z Rosją - mówi Jackowski.
Wróż opisuje, że niektóre z sabotaży będą bardzo dziwne, mówi o jakiś kamieniach na szosach.
Jackowski mówi, że wszystko kręci się wokół toczącej się w Europie wojny.
- Polska jest dla Europy i dla USA miejscem strategicznym w tym konflikcie. A żeby ją „ubrać w mundur”, trzeba obywatelom i politykom pokazać, że jesteśmy atakowani - mówi kontrowersyjny wróż. - To była przymiarka. To byłoby coś groźnego, gdyby wyszło — ale nie wyszło. Czekają nas dwa duże następne sabotaże, po których wielu będzie nawoływało do wprowadzenia stanu wyjątkowego - dodaje.
Wróż wskazuje datę, kiedy sabotaże miałyby przybrać najostrzejszą formę, albo kiedy miałby być wprowadzony stan wyjątkowy
Wróż wskazuje datę, kiedy sabotaże miałyby przybrać najostrzejszą formę, albo kiedy miałby być wprowadzony stan wyjątkowy, jaki zapowiada - 8 grudnia 2025 roku.
- Te sabotaże będą próbą „ubranka Polski w mundur” — próbą wpojenia, że uczestniczymy w jakiejś wojnie. Kto zleca sabotaże? Nie ten, kogo będzie się publicznie oskarżać. Jesteśmy rozgrywani, czy tego chcemy, czy nie - kończy Jackowski.