W czwartek (25 maja) jeden z policjantów inowrocławskiej „patrolówki” jechał na nocną służbę. W sąsiednim powiecie konińskim zauważył rowerzystę, który poruszał się całą szerokością jezdni. Nagle cyklista wjechał na chodnik i się przewrócił. Po chwili jednak się podniósł i kontynuował jazdę.
Policjant, podejrzewając, że mężczyzna może być nietrzeźwy, zatrzymał auto i interweniował. Rzeczywiście, podczas rozmowy z rowerzystą funkcjonariusz wyczuł alkohol, a on sam też przyznał, że wcześniej pił. Z kieszeni jego spodni wystawała nawet butelka alkoholu.
Policjant powiadomił dyżurnego konińskiej policji, który przysłał w to miejsce patrol „drogówki”. Kontrola trzeźwości 38-letniego cyklisty wykazała, że miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Patrol ukarał go mandatem w wysokości 2 500 złotych.