Wyprawiała cuda na drodze wojewódzkiej 254 niedaleko Bydgoszczy. Skończyła na drzewie
Policjanci ze Żnina (woj. kujawsko-pomoskie) dowiedzieli się o wszystkim w sobotę, 22 czerwca o godz. 19. W Obórzni (gm. Łabiszyn) na drodze wojewódzkiej nr 254 doszło do wypadku.
- Kierująca samochodem audi A4 na łuku drogi straciła panowanie nad pojazdem, zjechała na przeciwny pas ruchu, uderzyła w znak drogowy, a następnie wjechała do przydrożnego rowu, gdzie uderzyła autem w drzewo. Badanie policyjnym alkomatem wykazało, że 26-letnia mieszkanka gminy Łabiszyn miała w organizmie ponad 1,5 promila alkoholu. Pobrano także od niej krew do badań laboratoryjnych na zawartość środków odurzających - informują policjanci z KPP w Żninie.
Kierowczynię karetka zabrała do szpitala. Ale nic jej się nie stało
Karetka zabrała ją na badania do szpitala w Żninie, ale po dokładnym badaniu było jasne, że nic jej się nie stało.
To jednak dopiero początek jej problemów. Kobieta nie ma prawa jazdy, a krótko po wypadku na miejsce przyjechała... właścicielka rozbitego audi, bliska osoba 26-latki. Powiedziała, że ta zabrała samochód sprzed domu bez jej wiedzy.
To oznacza, że kobieta sporo się będzie musiała natłumaczyć przed sądem.
- Za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości grozi do 3 lat pozbawienia wolności, natomiast do 5 lat za krótkotrwałe użycie pojazdu mechanicznego, co również jest przestępstwem. Odpowie także za kierowanie bez uprawnień i niedostosowanie prędkości do warunków ruchu co jest wykroczeniem - mówią policjanci.