Ambulans medyczny marki Mercedes Sprinter 319 CDI wyposażony m.in. w defibrylator, nosze transportowe, plecak ratunkowy, nosze płachtowe, ssak elektryczny, aparat do pomiaru ciśnienia tętniczego jest wart ponad 100 tys. zł. Dotąd jeździł do pacjentów w Bydgoszczy i okolicach. Dodatkowe karetki były ratownikom potrzebne w czasie pandemii, teraz uznali, że tę można przekazać bardziej potrzebującym.
- Z pomysłem podarowania karetki Ukraińcom zwrócił się do mnie Mirosław Kozłowicz, zastępca prezydenta Bydgoszczy - mówił Krzysztof Tadrzak, dyrektor Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Bydgoszczy podczas uroczystego przekazania pojazdu żołnierzowi ukraińskiemu. - Ambulans jest bardzo dobrze wyposażony, nie ma właściwie tylko respiratora. Na pewno przyda się w trudnych, wojennych warunkach bardziej niż nam tutaj. Nie wykluczam, że w przyszłości uda się przekazać więcej sprzętu Ukraińcom, choć życzymy im bardzo, by to się okazało już niepotrzebne, żeby skończyła się wojna - dodał.
Żołnierz ukraiński pojedzie kartką z Bydgoszczy prosto do Charkowa. Zapewnia, że pojazd ma wszystko, czego im trzeba. Istotne w warunkach wojennych są sprzęty do przenoszenia rannych z frontu w bezpieczniejsze miejsce, jak specjalistyczne nosze.
- Formalnie pojazd został podarowany organizacji „Daruj Dobro” z Ukrainy.
- Z tą samą bydgoszczanie współpracowali podczas przekazywania dwóch poprzednich ambulansów.
- To były używane, sprawne pojazdy kupione za pieniądze ze zbiórek. Prowadziła je grupa przyjaciół, których łączy pasja motocyklowa, wśród nich jest wiceprezydent Bydgoszczy Mirosław Kozłowicz.
- Pierwsza dotarła do Ukrainy na przełomie stycznia i lutego, druga - pod koniec lutego.
- Akcję zapoczątkował Artur Dziarkowski, który jeździ do Ukrainy z transportami humanitarnymi.
- Zachęcam kolejne instytucje, by przyjrzały się swojej flocie, może po pandemii mają jakiś sprzęt, także karetki, którym można byłoby się podzielić. WSPR w Bydgoszczy zna już procedurę przekazywania takiej pomocy, na pewno chętnie posłuży radą - mówi Kozłowicz.
Podczas przekazania ambulansu deklaracje dalszego wsparcia Ukraińców składali też przedstawiciele urzędu marszałkowskiego, urzędu wojewódzkiego oraz prezydenta Bydgoszczy.
Kolejna karetka niedługo trafi do Ukrainy dzięki wolontariuszom z grupy „Bydgoszcz pomaga Ukrainie”. Justyna Gotowicz organizuje transporty humanitarne i z przyjaciółmi właśnie kończy wyposażanie ambulansu, by pojechał na front w Bachmucie. Będzie kamuflowany. Potrzeba jeszcze pieniędzy na jego doposażenie. Można przyłączyć się do zbiórki.