policja

Kiedy uchylił okno w samochodzie, wyleciała chmura dymu. Policjanci od razu wzięli do pomocy psa tropiącego [GALERIA]

Policyjni wywiadowcy z bydgoskiej komendy miejskiej zatrzymali 26-latka. Jechał audi. To miała być rutynowa kontrola, ale zakończyło się szybką akcją przeprowadzoną z pomocą psa tropiącego. Wywąchał m.in. ciastka w kształcie liści.

Policjanci patrolowali ulicę Pomorską w Bydgoszczy. Zwrócili uwagę na audi a6 i zatrzymali kierowcę do kontroli drogowej.

Kontrola drogowa w centrum Bydgoszczy. Kiedy kierowca uchylił okno, z auta wydobyła się chmura wonnego dymu

- Już kiedy funkcjonariusze podeszli do pojazdu i zaczęli rozmawiać z kierowcą, wyczuli wydobywającą się z auta woń marihuany — informują policjanci z KMP w Bydgoszczy. - Zauważyli również, że mężczyzna jest bardzo zdenerwowany i unika kontaktu wzrokowego. Chwilę później odkryli, że 26-latek miał przy sobie zabronione substancje. W bagażniku audi zabezpieczyli 114 gramów MDMA, suszu roślinnego i metaamfetaminy. Przeprowadzone wstępne badanie narkotesterem potwierdziło, że to środki zabronione - dodają.

Policjanci nabrali podejrzeń, że bydgoszczanin może mieć tego więcej.

  • Pojechali do jego mieszkania i przeszukali je z pomocą psa tropiącego wyszkolonego do wyszukiwania narkotyków.
  • Zabezpieczyli tam susz roślinny, tabletki, kryształ, zbryloną substancję koloru białego i szarego, kokainę, susz roślinny przypominający grzyby i ciastka w kształcie liścia, wszystko o łącznej wadze ponad 2,3 kilograma.
  • Zabezpieczone środki trafiły do policyjnego laboratorium kryminalistycznego.

Co grozi za posiadanie znacznej ilości narkotyków?

Bydgoszczanin usłyszał zarzut posiadania znacznej ilości narkotyków. Za to przestępstwo grozi do 10 lat więzienia. Na wniosek policjantów i prokuratora, sędzia aresztował go na najbliższe 3 miesiące.

Zwiastun 6. odcinka "Love Island. Wyspa miłości"