Wdarł się do mieszkania przez okno. Kiedy 79-latka się obudziła, zaatakował ją
W środku nocy ok. godz. 4 przez otwarte okno do mieszkania w Starym Fordonie wszedł mężczyzna. Właścicielka lokalu na parterze spała. Przebudziła się, gdy sprawca plądrował jej dom. Gdy się zorientował, że na niego patrzy, chwycił ją za ubranie i rzucił nią o szafkę, rozbijając 79-latce głowę. Mimo to nie odpuścił. Kiedy próbowała wstać, uderzył ją pięścią w twarz. Dopiero wtedy uciekł. Bydgoszczanka zdołała wezwać policję.
- Policjanci, na podstawie relacji pokrzywdzonej, a także zabezpieczonego do sprawy materiału dowodowego wytypowali mężczyznę podejrzewanego o to przestępstwo - informują funkcjonariusze. - Z ustaleń kryminalnych wynikało też, że towarzyszyła mu tego dnia kobieta - dodają.
Dbali o to, by nie wpaść. Średnio raz w miesiącu zmieniali miejsce zamieszkania. A jednak funkcjonariusze wpadli na ich trop i 7 sierpnia, trzy dni po napadzie, rankiem odwiedzili ich w domu na terenie Fordonu.
- W trakcie przeszukania wynajmowanych przez parę pomieszczeń kryminalni ujawnili większość skradzionych rzeczy. Zarówno 32-latek, jak i jego 33-letnia partnerka, trafili do policyjnego aresztu - informują bydgoscy policjanci.
Co grozi para za włamanie do mieszkania w Starym Fordonie, pobicie i kradzież?
- Oboje usłyszeli zarzut kradzieży rozbójniczej.
- 33-latka została objęta policyjnym dozorem, ma zakaz kontaktowania się i zbliżania do pokrzywdzonej. Grozi jej teraz kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności.
- 32-latek odpowie za usiłowanie oraz trzykrotne włamanie na konto bankowe pokrzywdzonej i kradzież gotówki. Z racji, że obrażenia ciała 79-latki wskazywały na ciężki uszczerbek na zdrowiu, a podejrzany dopuścił się tego czynu w ramach powrotu do przestępstwa, grozi mu znacznie wyższa kara pozbawienia wolności. Decyzją sądu najbliższe 3 miesiące spędzi tymczasowo w areszcie.
To nie było pierwsze przestępstwo, jakiego się dopuścił. Przed laty pozbawił kogoś życia. Za zabójstwo i pobicie odsiedział już wyrok 12 lat i 9 miesięcy więzienia. Prawdopodobnie dokonał jeszcze innego przestępstwa przeciwko mieniu. Funkcjonariusze gromadzą w tej sprawie materiał dowodowy.