Poszukiwania 44-latka trwają od piątku, 20 października. 44-letni żołnierz z Gdyni zabił w swoim mieszkaniu 6-letniego syna i psa. Zwłoki znalazła matka chłopca i to ona zaalarmowała służby.
Na miejscu od piątku pracują policjanci, strażacy, służba leśna oraz ochotnicze grupy poszukiwawcze. W akcji bierze udział około tysiąca funkcjonariuszy, w tym policjanci z aż pięciu województw, m.in. z Kujaw i Pomorza. Jest to kilkudziesięciu funkcjonariuszy głównie z oddziałów prewencji, a także z komend powiatowych i miejskich, w tym z Bydgoszczy.
Ucieczkę 44-latka zarejestrowały w piątek kamery monitoringu. Wyszedł on z domu i wbiegł do Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego.
W sobotę, 21 października prokuratura wydała postanowienie o przedstawieniu Grzegorzowi Borysowi zarzutu przestępstwa z art. 148 par. 2 pkt 1 kk, czyli zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Skierowano również wniosek do sądu o tymczasowe aresztowanie mężczyzny. Grzegorz Borys jest poszukiwany listem gończym jako podejrzany na terenie całego kraju.
W niedzielę natomiast prokuratura poinformowała o wstępnych wynikach sekcji zwłok 6-latka, które wskazują, że przyczyną śmierci dziecka był wstrząs krwotoczny, współistniejący z niedotlenieniem mózgu, w wyniku masywnego krwotoku z uszkodzonych dużych naczyń krwionośnych w obrębie rozległej rany ciętej szyi.
W przypadku uzyskania informacji na temat miejsca pobytu mężczyzny funkcjonariusze proszą o niezwłoczny kontakt z Komendą Miejską Policji w Gdyni 47 74 21 222 (oficer dyżurny jednostki) lub na numer alarmowy 112.