Polityczne wizje Jackowskiego. Przewidział, kto przegra wybory
Krzysztof Jackowski, słynny jasnowidz z Człuchowa znów zabrał głos na temat, który interesuje wszystkich Polaków.
- Jasnowidz Krzysztof Jackowski nie stroni od tematów politycznych. W swoich relacjonowanych na kanale YouTube wizjach jasnowidz z Człuchowa dzieli się przemyśleniami np. na temat przyszłości Jarosława Kaczyńskiego.
- W czasie minionej kampanii prezydenckiej wróż wielokrotnie zabierał głos na temat kandydatów i przewidywał wyniki wyborów prezydenckich 2025 w Polsce.
- Niemal od początku mówił, że to nie Rafał Trzaskowski wygra wybory.
- Tuż przed rozstrzygnięciem II tury wyborów prezydenckich Jackowski podkreślał, że nowy prezydent szybko zdradzi Polskę.
- Krzysztof Jackowski opowiedział też o jednej ze swoich wizji, w której prezydent Polski wystawia kraj na zagrożenie.
- Jasnowidz wieszczy konflikt Europy ze światem.
- Wróż przewiduje drożyznę.
Jackowski ma nadzieję, że jego proroczy sen się nie spełni
W niedawnej wizji, którą zaprezentował na swoim kanale w mediach społecznościowych, Jackowski został przez jednego z fanów zapytany, czy miewa prorocze sny.
- Parokrotnie miałem ten sam sen, do dzisiaj uważam go za proroczy, a do dzisiaj nie wypełnił się. Mam nadzieję, że się nie wypełni. Mianowicie śniło mi się kiedyś, że byłem w takiej jasnej jaskini, tam było wiele osób, może Europejczyków. Było tam z 20-30 osób, ja byłem wśród nich, siedzieliśmy na jakichś kamieniach w tej jaskini, a wokół nas byli jacyś bojownicy arabscy z bronią, z turbanami i pamiętam, czuliśmy beznadzieję, jakbyśmy byli jeńcami - opowiada Jackowski. - Czułem strach, ogromny strach. Mam nadzieję, że ten sen się nigdy nie potwierdzi w rzeczywistości - dodał.
Jackowski ma wizję Polski 2030. Czas kadencji Nawrockiego zdecyduje o losach kraju?
Podczas wizji, jaką Jackowski dzielił się ze swoimi fanami w mediach społecznościowych, jeden z widzów poprosił jasnowidza o podzielenie się przepowiednia na temat tego, jak będzie wyglądała Polska w 2050 roku.
Oczywiście, oto poprawiony tekst z zaznaczonymi poprawkami:
- Nie, to jest za daleko - zawyrokował jasnowidz i przedstawił swoją wizję Polski w 2030 roku. - Pięć lat. Tyle właśnie, ile trwa kadencja prezydenta w Polsce. Ja uważam, że te pięć lat są decydujące dla losów Polski i bynajmniej nie chodzi o to, jaki prezydent będzie naszą rządził, tylko o sytuację na świecie. Ona jest w bardzo zaawansowanej fazie wszelkich przemian gospodarczych, siłowych, militarnych i wszelkich innych zależności między sojuszami i państwami - dodał.
Jasnowidz Jackowski przedstawia swoją wizję Polski w 2050 roku: Będzie znacząco mniej ludzi, zostaną trzy państwa, czy obszary
Jasnowidz podkreśla, że świat bardzo szybko się zmienia, co motywuje go do tego, że jego wizja 2050 roku mogłaby być niezrozumiała. Ale jednak o niej opowiada.
- Mnie już w takim odległym czasie na pewno nie będzie. Dobrze, 2050 rok. Będzie dużo mniej ludzi, znacząco mniej. Ameryka kojarzy mi się ze słowem Nevada. To brzmi jak nonsens, ale powiem: z Ameryki pozostanie stan Nevady, tylko pewna niewielka część zostanie Ameryki. A Europa to będą trzy państwa. Tu, gdzie Polska jest, to taki trójkąt, będzie schodzić w dół aż do Grecji. Może nie trzy państwa, tylko trzy rejony. To tak jakby słowo "państwo" straciło aktualność. To będą trzy obszary - zaznacza Krzysztof Jackowski.
Według jasnowidza, do połowy XXI wieku zmieni się nie tylko struktura polityczna świata, ale też całkowicie zaniknie tradycyjne rozumienie państwowości. Mówi, że rządy będą sprawować trzy globalne siły, a ogromne terytoria staną się opustoszałe, niedostępne dla ludzi.
- W 2050 roku nie będzie polityki, będą trzy władze na świecie. Będą tylko trzy miejsca na świecie, które będą decydowały o świecie. Chiny są podzielone na trzy części również. Chiny będą należały pod wpływ trzech jakichś obszarów. Do 2050 roku przejdą trzy bardzo złe rzeczy na świecie. Przez to będzie tak mało ludzi. Dziwne zostaną zamknięte miasta, puste. Duże aglomeracje, do których nie będzie w ogóle wstępować. One będą w jakiś sposób chronione, ale będą puste. Nie będzie można do nich wejść. Będą miejsca na świecie, w których będą żyli ludzie, a będą miejsca na świecie, które zbudowali ludzie w przeszłości, ale nie będzie można do nich wejść. One będą chronione, zamknięte, nawet pilnowane z zewnątrz. Nie będzie można do nich wejść z żadnych przyczyn. W trzech etapach będą ginąć ludzie na świecie. Pierwszy to jest 2028 rok. I potrwa on do 2033. To będzie pierwszy taki moment, okres, i potem będzie 2041. Po tym, co się wydarzy między 2028 a 2033, wiele narodów opuści swoje państwa, ci, którzy przeżyją, będą się kierowali na południe. Afryka, Ameryka Południowa, Ameryka Łacińska, Australia. To będzie przymus. Ci, którzy przeżyją, opuszczą swoje miejsca - dodaje jasnowidz.
Jackowski ma wizję: Miasta będą zamknięte, odgrodzone. Ludzi czeka wojna 2028-2033
Dlaczego miasta opustoszeją według Krzysztofa Jackowskiego?
- To może być skażenie, może być zatrucie. Tam zostanie cały dobytek, cała kultura, cała infrastruktura. Miejsca ocalają, ale nie będzie można tam żyć i one będą pilnowane. Dojdzie do wojny światowej między Rosją i Chinami a Ameryką, Anglią, Francją. Część narodów europejskich straci możliwość mieszkania, ci, którzy przeżyją, nie będą mogli mieszkać w swoich państwach. Ja mam wrażenie, że ludzie po tej najgorszej wojnie, jaką czeka ludzkość w latach 2028-2033, będą mówili o tym, że Zachód chciał zmniejszyć liczebność ludzi podstępnie. Dlatego Wschód się temu sprzeciwił. I to ostatecznie doprowadziło do wojny. Nie tylko to, ale i gospodarcze sprawy - opowiada Krzysztof Jackowski.