Kujawsko-Pomorscy Łowcy Burz już zacierają ręce, bo to dopiero początek łowów. Drużyna liczy ok. 20 osób - pasjonatów, którzy kochają niebezpieczne zjawiska na niebie.
- Nie ma co się oszukiwać, jest adrenalina i zawsze będzie. Zwłaszcza gdy są bliskie wyładowania. Jest zupełnie inny odbiór, jeśli jesteśmy na miejscu, będąc przed czołem burzy. Zawsze wiąże się to też z jakimś ryzykiem - mówi Krzysztof Kujawa z Kujawsko-Pomorskich Łowców Burz.
Łowcy z naszego regionu publikują w sieci ostrzeżenia o nadchodzącym niebezpieczeństwie, a także zdjęcia i filmy ze swoich wypraw.
Burza to niebezpieczne zjawisko, więc na początku sezonu warto pamiętać o kilku ważnych zasadach.
- Na pewno nie stoimy pod drzewami. Jeśli jesteśmy już w otwartym terenie, to najlepiej poszukajmy jakiegoś zagłębienia, kucamy w pozycji embrionalnej - nogi i stopy złączone. Trzymamy się z daleka od wszelkich zbiorników wodnych - dodaje Kujawa.
Relacje Kujawsko-Pomorskich Łowców Burz na żywo można śledzić w mediach społecznościowych.