Język polski mają już za sobą. Ponad 4,5 tysiąca maturzystów napisało podstawowy egzamin z języka polskiego. Część maturzystów stawiała na "Dziady" lub "Pana Tadeusza". Ich przypuszczenia częściowo się potwierdziły.
Maturzyści musieli odpowiedzieć na pytanie, czym dla człowieka jest tradycja - to na podstawie "Pana Tadeusza" Adama Mickiewicza. Drugi temat - "Kiedy relacja z drugim człowiekiem staje się źródłem szczęścia" na podstawie "Nocy i dni" Marii Dąbrowskiej. Do wyboru była także interpretacja wiersza Józefa Barana "Najkrótsza definicja człowieka".
Jak poszło – zapytaliśmy maturzystów z bydgoskiego „Mechanika”.
Nie było takiej tragedii, jak się spodziewałem. Bałem się, że nie będę w stanie nic napisać. Czytałem "Pana Tadeusza", ale "Nocy i dni" nie czytałem. Reszta egzaminu nie była aż tak trudna, bo wystarczyło czytać ze zrozumieniem. Trudniej może być na matematyce, ale na języku polskim nie było tak źle
- mówi Damian.
W trzeciej klasie nic nie robiliśmy, bo głównie były zdalne lekcje. Wiadomo, jak takie lekcje wyglądały. W ostatniej klasie były już powtórki. Nauczyciele dużo pomogli, przekazali nam tyle, ile się dało. Samemu było ciężko się przygotować do matury. Jeszcze wcześniej były też protesty nauczycieli, więc nie mieliśmy łatwo
- dodaje Jakub.
W czwartek obowiązkowa matematyka na poziomie podstawowym, w piątek podstawowy egzamin z angielskiego.
Wyniki będą znane 5 lipca.